Byłem wczoraj na spacerku. Ciotka często podśpiewuje przy goleniu piosenkę, która idzie jakoś tak:
Lubliu usio, szto nazywajetsja żyćcio, i pieśnu hetu piaju, pra toje szto żyćcio lubliu!
No właśnie! Sami popatrzcie:
Mam biało-niebieskie futerko, długi ogonek i cztery łapki, którymi stukam w kalwiaturę. Mieszkam u Ciotki, która też bloguje. Ciągle się czegoś uczę. Lubię jajka i marchewkę. Nie lubię sklepów zoologicznych.
To ja (fot.Ckwadrat):
A to moje sąsiadki (fot.Rafalski):
A to Borys:
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura