Polski tzw. "prawdziwy" patriotyzm ma różne oblicza. Dowiadujemy się oto z dzisiejszej prasy, że władze Jasła pod przywództwem związanej z PiS i "Solidarnością" pani burmistrz Marii Kurowskiej zdecydowały się na iście brawurowy w swej odwadze gest naprawdę najprawdziwszego patriotyzmu.
Otóż to czcigodne towarzystwo, wzorem średniowiecznym postanowiło pokarać dzrzewo za to, że miało czelność być posadzonym "złemi ręcami". Podobno bowiem sześciesięcioletni dąb rosnący gdzieś w tej podkarpackiej dziurze zasadził był sam Adolf Hitler.
Nie sądzę, żeby ów dąb miał szanse w starciu z - jak czytamy na stronie biograficznej pani burmistrz - "wierną katolickim ideałom i patriotycznym powinnościom" kobietą u władzy.
Jak widać - PiSomatołki po wyborach w świetnej formie. Czekamy co jeszcze oszołomstwo nam pokaże - dzięki nim mamy przecież niezły cyrk zupełnie gratis. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że skoro nawet w tym bastionie polskiego konserwatyzmu eurowybory wygrała Platforma Obywatelska, to owa groteska nie potrwa już zbyt długo. Grozi nam bowiem to, że po kilku kolejnych pokazach "prawdziwego" patriotyzmu w wykonaniu działaczy naszej cudnej opozycji moglibśmy nieszczęśni pęknąć ze śmiechu!
Inne tematy w dziale Rozmaitości