"(...)
A ty, psalmisto Pański, nastrój harfę swoją
już na ostatni ton!
Grzech krwią czarną duszę plami...
Bez obrońcy staniem sami -
któż zlituje się nad nami?
Kyrie elejson!...
O Boże! Ty bądź naszą łaską i obroną!
Kyrie elejson!
(...)"
Jan Kasprowicz, "Dies Irae"
Dokładnie 70 lat temu, w 1943 roku, 12 lipca przypadał w poniedziałek... Nieprzypadkowo rozpoczynam notkę tak, jak poprzednią, o ofiarach terroru ukraińskiego. 12 lipca 1943 roku miała miejsce pacyfikacja wsi Michniów. Pacyfikacja, która stała się symbolem terroru niemieckiego na polskich wsiach - tak, jak krwawa niedziela 11 lipca 1943 stała się symbolem terroru ukraińskiego.
Los sprawił, że te dwa masowe mordy - uznane przez potomnych za symboliczne - wydarzyły się jeden po drugim, dzień po dniu.
Terror niemiecki polskie wsie poznały już 1 września 1939 roku, gdy zamordowano co najmniej 114 mieszkańców wsi Zimnowoda i Parzymiechy - w tym kobiety, starców, dzieci. Jak podaje Wikipedia, do roku 1945 na terenie obecnej Polski represje dotknęły ponad 10.000 wsi, z czego - wedle różnych szacunków - w 800-900 zostało zamordowanych od kilku do kilkuset mieszkańców, a w 10% z nich wymordowano wszystkich mężczyzn lub wszystkich mieszkańców, niezależnie od płci i wieku.
Wieczny odpoczynek racz Im dać, Panie, a światłość wiekuista niechaj Im świeci.
Inne tematy w dziale Kultura