Muniek Staszczyk na drodze do rozgrzeszenia

Tytuł mojej notki jest oczywiście nieco prowokacyjny, bo Muniek Staszczyk, jako nawrócony i praktykujący katolik, w kościele problemu z rozgrzeszeniem zapewne miał nie będzie, dlatego od razu powiem, że nie o takie rozgrzeszenie chodzi.

Okazało się, że Muniek, jako ignorant medialny, jak sam o sobie mówi, bardzo zgrzeszył w stosunku do środowiska celebryckiego, które łatwo nie wybacza, a nawet może zaszczuć czarną owcę ze swojego środowiska. Krótko mówiąc, to co spotkało Staszczyka po wywiadzie udzielonym TV Republika w październiku 2024 r. na temat Jana Pawła II, to ogromna fala hejtu. Hejt wylał się na niego zarówno ze strony środowiska, jak i fanów którzy grozili bojkotem jego koncertów i płyt.
W wywiadzie dla programu "Rymanowski Live" w serwisie YouTube, artysta powiedział:

Odczułem, co to jest nienawiść, ten hejt w Internecie, odczułem to po raz pierwszy. Starałem się wczuć w skórę młodych ludzi, dla których ten wirtualny świat to jedyny świat, więc jak w jakiś sposób doświadczają takiego hejtu, to - widziałem, słyszałem reportaże o samobójstwach, o różnych rzeczach. Ja mam grubą skórę, mam 61 lat, jestem w show biznesie wiele lat, a jednak zrobiło mi się przykro, że mogłem kogoś zawieść. [...] Zacząłem się zastanawiać: “No Republika, wiem, że kiepsko”, chociaż nie wiedziałem, że to jest aż tak tendencyjna telewizja, bo kojarzyłem ją z Panem Terlikowskim, którego cenię, ale nie wiedziałem, że on tam już nie pracuję. To wynika niestety z mojej lekkiej ignorancji medialnej - mówi Muniek Staszczyk w wywiadzie.

No cóż, hejt w każdej postaci i w stosunku do każdego jest godny potępienia i napiętnowania. Hejtujący powinni ponosić odpowiedzialność – wszyscy. Muniek padł jego ofiarą jako jeden z wielu i można by mu współczuć, gdyby nie fakt, że w zasadzie okazał się człowiekiem bez kręgosłupa, co widać w kontekście jego aktualnych wypowiedzi do tego, co mówił krótko po wywiadzie dla Republiki, a mówił tak:

Niektórych z Was mogła zaskoczyć moja obecność w TV Republika, pojawiają się głosy krytyki. Przecież napisałeś Polę, wystąpiłeś na Pol’And’Rocku u Jurka Owsiaka! Co Ty Muniek odwalasz…? Chcę żebyście wiedzieli że ja nie dzielę Polaków na prawaków i lewaków, gejów i białych heteroseksualnych. Polaryzacja społeczeństwa poczyniła wielkie zło. Musimy ze sobą rozmawiać. Możecie powiedzieć że jestem naiwny, ale przede wszystkim jestem Polakiem i chrześcijaninem. Republikę oglądają Polacy, moi bracia. Powódź zalała Polaków. Nie PiSowców i Platformersów. Tam ludzie wzajemnie sobie pomagali i pomagają, głosujący na tę, czy inną partię.
Przyjąłem zaproszenie do programu TV Republika w związku rocznicą wyboru Karola Wojtyły na Papieża, ze świadomością że, choć to rozmowa w śniadaniówce, to pewnie i tak wzbudzi kontrowersje. 16. października 1978r., to dzień dla mnie szczególny. Rok później pojechałem z pielgrzymką do Watykanu. O wielkich zasługach Jana Pawła II dla Polski w wymiarze duchowym jak również politycznym (pamiętamy jakie to były czasy), jestem gotowy rozmawiać z każdym i wszędzie. Nie zmieni tego także krytyka, jak najbardziej słuszna, w związku z przestępstwami w kościele. Tym zajmują się odpowiednie służby.

Ja chcę rozmawiać ze wszystkimi Polakami, piszę piosenki dla Polaków. Ze swoimi poglądami się nie kryję, wyrażam je często w swoich tekstach. Nawet mocno i dosadnie, gdy tak czuję.

Brzmiało to wszystko wiarygodnie, rozsądnie i przekonująco.Tymczasem, po upływie 3 miesięcy co słyszymy? Biedaczysko nie wiedział do kogo idzie na wywiad, a jak widać z jego wpisów – wiedział.
Mało tego, dziś pan artysta jeszcze dorzuca do pieca – w wywiadzie dla Wprost mówi:

Ta pani Popek była zawodową dziennikarką śniadaniową, ale jak potem, po fakcie, przyjrzałem się tej telewizji, zainteresowałem, obejrzałem, to zobaczyłem poziom, bardzo niski, prymitywny poziom dziennikarstwa…To było jak w mojej piosence „Pola”: Spiker z łapanki wciska kit, rozbudza narodowy mit. Nie wiedziałem, że to jest aż tak po chamsku, Telewizja Polska przy tym to była „soft machine” –mówi Muniek Staszczyk o niedawnej wizycie w TV Republika. – Poszedłem mówić o Papieżu, a dostałem wp…dol, jakbym był zausznikiem Kaczyńskiego

Zestawiając wywiad Staszczyka dla Republiki oraz jego późniejsze wypowiedzi dla różnych mediów, trudno nie odnieść wrażenia, że jest on nie tyle ignorantem medialnym, co słabym człowiekiem, a nawet krętaczem.
Okazało się, że pomimo wiary w Boga, nie ma on dość siły, by stawić czoła ludziom małym i złym. Wystarczyło kilkadziesiąt dni, by mówić zupełnie co innego, niż mówił wcześniej. Do tego wszystkiego zaczął obrażać dziennikarzy, w tym Annę Popek.

Obawiam się, że Muniek straci sympatię ludzi, którzy wtedy mu kibicowali, uważając go za przyzwoitego i odważnego człowieka:

@fabianpirogowicz9107
2 miesiące temu (edytowany)
Brawo Muniek - jako jeden z nielicznych pokazujesz ze można dać wywiad i w TVN i TVR i u Mellera i gdziekolwiek - aby dotrzeć do normalnych ludzi.

@Frysia2123
2 miesiące temu
Brawo Muniek wychowywałam się na Twoich piosenkach i zawsze Cię lubiłam a teraz lubię cię jeszcze bardziej

Podsumowując, można pokusić się o stwierdzenie, że lepiej byłoby dla Staszczyka, gdyby trzymał się tego, co mówił po udzielonym Republice wywiadzie i zachował twarz człowieka uczciwego, wierzącego i odważnego, niż dziś udawać medialnego ignoranta, co brzmi zupełnie niewiarygodnie i nie sądzę, by ktoś to kupił.

Po ostatniej medialnej spowiedzi pewnie dostanie rozgrzeszenie od celebrytów i tych, dla których są oni autorytetami, ale od bardzo dużej części społeczeństwa rozgrzeszenia nie będzie. A przecież ci ludzie też chodzili na jego koncerty i kupowali jego płyty.

Dlatego pytam: Staszczyk, zastanów się czy warto było? Zapewne znasz Biblię i słyszałeś o Piotrze i Judaszu…

Syzyfoptymista