Niezależna.pl Zrzut ekranu - TVP Info
Ursula von der Leyen na kongresie Europejskiej Partii Ludowej w Bukareszcie stwierdziła m.in.:
Nasz pokój i zjednoczona Europa są poddawane presji jak nigdy dotąd: przez populistów, nacjonalistów i demagogów. Przez skrajną prawicę i skrajną lewicę. Przez AfD, Zjednoczenie Narodowe albo Konfederację…. chcą podeptać nasze wartości i zniszczyć naszą Europę. Europejska Partia Ludowa nigdy się na to nie zgodzi
W tym kontekście w sposób oczywisty nasuwają się pytania:
Nasza Europa czyli czyja?
Czy Europa (UE) została już zawłaszczona przez frakcję EPL, która dominuje w PE?
Jako partie zagrażające europejskiemu ładowi, von der Leyen wymieniła AFD, Zjednoczenie Narodowe oraz Konfederację, ale zapomniała jeszcze o „faszystach” z PiS (EKR), po których teraz "sprząta" w Polsce jej kolega z EPL – Tusk.
Von der Leyen stwierdziła nawet, żeEuropejska Partia Ludowa jest "dumna z przywracania demokracji w Polsce" w wykonaniu rządu Donalda Tuska.
Po tych kilku stwierdzeniach przewodniczącej KE, oczywistą oczywistością staje się fakt, że Europa ma już właścicieli, którzy propagują i akceptują w niej wyłącznie swoje wartości oraz swój ład, zwłaszcza zielony.
Skoro tak, to równie oczywistym i zasadnym jest pytanie o miejsce tych, którzy z tymi wartościami się nie utożsamiają, a wręcz nie zgadzają. Czy Europa już nie jest ich - tych „populistów, nacjonalistów i demagogów”?
Skoro w Europie nie ma dla nich miejsca, to może zamienić „ich” na imigrantów (to już się dzieje), albo odizolować w jakichś obozach, a może łagrach?
Scenariusz fantasy dla Europy, to mało…
Syzyfoptymista
https://www.salon24.pl/newsroom/1365073,von-der-leyen-przejechala-sie-po-konfederacji-bosak-nie-wytrzymal#
Inne tematy w dziale Polityka