Wyobraźmy sobie kogoś komu ukradziono powiedzmy 5 tysięcy złotych. Ktoś inny mówi mu, że jego torba z pieniędzmi została na krześle w kawiarni trzy ulice dalej. Chyba każdy sprawdziłby tę wiadomość i poszedł zaraz we wskazane miejsce, nieprawdaż?!
Gdy ktokolwiek mówi mi o "kradzieży OFE" radzę mu, żeby sprawdził stan swojego subkonta w ZUS z II filarem. I paradoksalnie nikt tego nie chce zrobić!
Najwyraźniej chcą być okradzeni i nie chcą się rozczarować, że to nieprawda. Ciekawe...
Inne tematy w dziale Społeczeństwo