Wbrew przedmeczowym spekulacjom Beitar Jerozolima okazał się we wczorajszym pojedynku z Wisłą Kraków przeciętną drużyną. Niestety, mistrzowie Polski to także przeciętny zespół... Zostawmy jednak aspekt sportowy tej konfrontacji i skupmy się na innych sprawach.
Warto wspomnieć, że Beitar Jerozolima to klub o prawicowych konotacjach. Jego założyciele byli związani z prawicową młodzieżówką syjonistyczną o nazwie "Betar". Dziś kibice tego klubu należą do najbardziej agresywnych i rasistowskich grup w Izraelu.
Od kilku lat właścicielem Beitaru jest Arkadij Gajdamak. Ten rosyjski oligarcha podejrzewany jest o przemyt broni i diamentów. Aby uniknąć aresztowania nie opuszcza terytorium Izraela, a w kraju tym jest jedną z najbardziej wpływowych i popularnych postaci życia publicznego. Ową popularność kupił za miliony dolarów, które przeznacza na działalność dobroczynną. Do jego biur rozsianych po całym kraju walą tłumy po pomoc finansową.
Michel Warschawski, działacz radykalnego skrzydła ruchu pokojewego, używa przykładu Gajdamaka, aby pokazać ewolucję Izraela: od państwa opiekuńczego do mafijnego kapitalizmu.
Warschawski zauważa, że przez kilkadziesiąt lat Izrael był postrzegany niemal jako państwo socjalistyczne. Od lat 70. rozpoczyna się jednak proces prywatyzacji izraelskiej gospodarki, który trwa przez lata 80. i nabiera przyśpieszenia i radykalizacji w latach 90. (m.in. pod wpływem polityki Benjamina Netanjahu). Państwo wycofuje się ze swych funkcji socjalnych, wiele grup społecznych podlega pauperyzacji. Deregulacja otwiera pole działania dla rozmaitych oligarchów, którzy kupują społeczne poparcie rozdawnictwem pieniędzy wśród biedniejszej części społeczeństwa.
W wydanej niedawno w Polsce (w serii: Biblioteka "Le Monde Diplomatique") książce "Izrael i polityka planowego zniszczenia" Warschawski konstatuje: "Ci dwaj miliarderzy rosyjskiego pochodzenia [Gajdamak i Lev Leviev - przyp. M.S.] są znakiem ewolucji nie tylko izraelskiego kapitału, lecz również - a może przede wszystkim - klasy politycznej i samego państwa, które stopniowo ogranicza się do dwóch instytucji: rynku oraz armii. Zdany tylko na nie, naród izraelski został osierocony."
Inne tematy w dziale Polityka