W internecie różni ludzie, w przerażających ilościach, pastwią się nad Grzegorzem Schetyną. Wyśmiewają się bowiem z faktu, iż w wywiadzie radiowym nie potrafił przedstawić punktów sześciopaku Schetyny. Tylko tyle. Nie potrafił powiedzieć, co ten "plan" zawiera. Czy to jest naprawdę rzecz godna pośmiewiska? Czy tylko perfidny, niczym nieusprawiedliwiony, atak polityczny? Powiedzmy wprost: mowa nienawiści.
Otóż oczywiście, że to napaść politycznie motywowana! A dowód jest prosty; A czy, - można zapytać - Włodzimierz Lenin wiedział jak wygląda Stocznia im. Lenina, i co się w niej wyprawiało? No jasne, że nie wiedział. Czy ktoś go o to oskarżał?! Koniec dowodu. To dlaczego Schetyna ma wiedzieć? Czy to on, te głupstwa wypisywał? A czy nie ma, może lepszych rzeczy do roboty, niż uczyć się farmazonów na pamięć ? A poza tym, pytanie było tendencyjne!
Inne tematy w dziale Polityka