swann swann
298
BLOG

Opozycja - czyli chłopi z widłami.

swann swann Marsz Niepodległości Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

 Akt I:   Prezydent Warszawy ogłasza, iż wydała decyzję o zakazie Marszu 11 Listopada.  Opozycja staje "murem za Hanką". Pracownicy GW radośnie popierają tę decyzję i piszą o uratowanym honorze miasta. W radosnym chórze poparcia dla HGW, na palcach jednej ręki można policzyć tych nieco bystrzejszych opozycjonistów. Nieśmiało wskazują oni, że decyzja HGW nie ma podstaw prawnych i że droga zakazów w " walce z faszyzmem" to nie jest najlepsza droga. Inni, a tych jest ogromna większość, w swych wypowiedziach wskazują na polityczne i taktyczne zalety decyzji HGW. Jak to postawiła PiS w trudnej sytuacji, jak wina za ewentualne rozróby spadnie na rząd i prezydenta.. etc.  Innymi słowy jak to sprytnie dokopała PiSowi. 

Akt II: Prezydent Warszawy, profesor ( nomen omen ) prawa publikuje uzasadnienie swej decyzji.  Opiera się ono na trzech podstawowych tezach.  Otóż, że względy bezpieczeństwa nie pozwalają na przeprowadzenie marszu, gdyż pani prezydent posiada wiedzę z mediów, że wielu policjantów przebywa na L4 i w związku z tym policja nie mogłaby skutecznie chronić bezpieczeństwa. Drugi powód, to rezolucja PE wzywająca do walki z przejawami faszyzmu. Trzecia, to ta, że dwa razy zwracała się do ministra sprawiedliwości o zdelegalizowanie ONR, a wśród organizatorów marszu jest członek tejże organizacji. No i że generalnie nie tak sobie wyobraża obchody 11-go listopa. Komenda Stołeczna Policji natychmiast zdezawuowała jej argumentację, ogłaszając, że Ratusz nie prowadził z Policją żadnych konsultacji w sprawie marszu. 

Akt III:  Przeciętny uczeń liceum czyta, słucha i ogląda to widowisko. Przeciera oczy i konstatuje, że to jakaś karykatura. Nie, to za słabo. To groteska. Też za słabo.To jakaś karykatura groteski. Obrońcy Konstytucji udają, że nie rozumieją, iż prezydent Warszawy jawnie ją łamie, odmawiając legalnie działającej organizacji przeprowadzenia manifestacji w stulecie polskiej niepodległości? Że podane przez nią powody są równie śmieszne co niedorzeczne. Że rezolucja PE nie ma tu nic do rzeczy. Nie jest żadnym prawem i w ogóle nie może dotyczyć podstawowych praw konstytucyjnych Polski. Że domniemania Prezydent Warszawy na temat stanu kadrowego policji, bez konsultacji z władzami policyjnymi to jawna kpina ze strony urzędnika władzy państwowej, jakim jest prezydent miasta. Że jej prywatne wyobrażenia o tym jak uroczystości organizowane przez podmioty nie związane z Ratuszem mają wyglądać, to temat do rozmowy u cioci na imieninach, a nie podstawa do decyzji. Że łamanie przez urzędnika państwowego podstawowych zasad konstytucyjnych by dopiec politycznemu konkurentowi, to poważne przestępstwo. No więc, nasz przeciętny uczeń to wszystko wie. Nie wie tylko, dlaczego nie wiedzą tego liderzy opozycji i ich poplecznicy. To już jest poziom wtajemniczenia, który chwała Bogu, nie jest dostępny naszemu przeciętnemu licealiście. I dobrze, bo chyba nie chcielibyśmy, żeby nasza młodzież była aż tak zdemoralizowana, by przyszło jej do głowy, że ta cała opozycja taka właśnie jest. Krzyczy i tupie, kładzie się na szosie w obronie Konstytucji, tylko po to by chwile później  pełną parą popierać jej bezczelne łamanie przez swego lidera. Innymi słowy ma gdzieś całą Konstytucję i jej podstawowe prawa, gdy tylko jest to jej politycznie wygodne. I trąbi o tym na cały świat. 

Cóż więc poradzić naszemu licealiście? Chyba tylko dwie rzeczy.  Pierwsza to ta, żeby nie wierzył, że tak musi być i że taka musi być nasza polityka. Po drugie, żeby nie wybierał się na wydział prawa UW, gdyż nie każdy profesor tego wydziału jest tym, kim wydawać by się mógł. Tak jak nie każdy chłop z widłami jest od razu Posejdonem.

Trzeba też podziękować pani Prezydent. Któż inny potrafiłby tak lapidarnie zdefiniować obecną opozycję: żądne jedynie władzy chłopy z widłami.. Posejdona brak.


swann
O mnie swann

 Weteran zimnej wojny. Stary pies, który zna już wszystkie sztuczki.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka