Od lat postuluje się i de facto wprowadza w życie ideę EU różnych prędkości. Sądzę, że nadszedł czas by położyć na stole ideę stworzenia NATO dwóch prędkości. W istocie rzeczy chodzi mi o to, by NATO stało się na powrót sojuszem realnym, z prawdziwego zdarzenia. To znaczy takim, który nie jest klubem dyskusyjnym niepewnym sensu swego istnienia, ale organizacją zdolną stawiać militarnie czoła realnym zagrożeniom.
W zawoalowany sposób i nie w sensie instytucjonalnym podobny pomysł głosił swego czasu wice-prezydent USA Dick Cheney - mówiąc o " coalition of the willing ". Mnie idzie o stawianie sprawy jasno, i jak najbardziej w sensie instytucjonalnym. Koalicję obdarzonych wolą działania mogły by zawiązać minimum trzy państwa: USA, UK i Polska. Włączeni by do niej mogli by być wszyscy dotychczasowi członkowie NATO, którzy wydają minimum 2% PKB na obronę i opowiadają się za pogłębioną integracją swych potencjałów obronnych. Od przemysłu zbrojeniowego, wspólnych instalacji militarnych, dostępu do informacji wywiadowczych po wspólne manewry i misje wojskowe. Stworzenie takiego rdzenia Sojuszu pozwoliłoby odzyskać sterowność i zracjonalizować proces podejmowania decyzji. Oznaczałoby to również, jeśli nie przede wszystkim to, że państwa wchodzące w skład rdzenia NATO otrzymałyby nie tylko papierowe ale realne podniesienie gwarancji własnego bezpieczeństwa. I o to w tym wszystkim chodzi. Równocześnie taki sojusz w Sojuszu zredukowałby wpływ hamulcowych w NATO - Niemiec i ich sojuszników oraz państwa marginalne.
Jestem przekonany, że dla Polski byłby to krok o przełomowym znaczeniu. Awans z drugoligowego członka słabego i bezwolnego NATO do realnego Sojuszu z rzeczywistymi partnerami. Czy to jest realne? Odpowiem najkrócej. To chyba jest konieczne. A jak jest konieczne to musi być realne.
P.S. Świadomie nie piszę o sprawach " technicznych" ani implikacjach na bieżącą politykę, czyli o taktyce. To nie moja rola ani ekspertyza. Po to mamy MSZ i BBN.
Poza tym uważam, że samo postawienie sprawy NATO dwóch prędkości spowodowałoby bardzo interesujące konsekwencje. Zarówno w NATO jak i w EU. Sądzę, że dla nas bardzo korzystne.
Inne tematy w dziale Polityka