Artur Rumpel Artur Rumpel
52
BLOG

Czarne chmury nad Donaldem Tuskiem

Artur Rumpel Artur Rumpel Polityka Obserwuj notkę 1

 

Patrząc na wydarzenia polityczne ostatnich kilku miesięcy można odnieść wrażenie, że Donald Tusk robi wszystko, by usunąć ze swej drogi wszystkich co poważniejszych konkurentów do centrowego elektoratu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jako że sondaże dawały największe szanse Kazimierzowi Marcinkiewiczowi i Radosławowi Sikorskiemu, tych dwóch panów uziemiono w pierwszej kolejności.

 
Najpierw skompromitował się i to podwójnie, bo zarówno na płaszczyźnie osobistej, jak i zawodowej, Kazimierz Marcinkiewicz i w ten sposób sam pogrzebał swoje szanse na wyborczy sukces. Ja osobiście nie jestem całkowicie przekonany, że skompromitował się sam, nie wykluczam, że mógł mu w tym ktoś pomóc.

 
Zarówno dziewczynę, jak też i trefną robotę mogły byłemu premierowi podsunąć służby specjalne. Inną metodą wyeliminowano z wyścigu o fotel prezydenta Sikorskiego, mianowicie promując jego kandydaturę na szefa NATO. Czy wygra, czy nie wygra, prezydentem RP w 2010 nie zostanie. Jeśli wygra, nie będzie mógł kandydować, jeśli przegra, będzie postrzegany jako kandydat przegrywający i jego szanse drastycznie zmaleją.

 
Tak lider PO ma zabezpieczoną prawą flankę, teraz pora na lewą. Włodzimierza Cimoszewicza zneutralizowano w podobny sposób, co Sikorskiego, z tym że w jego przypadku tylko objęcie stanowiska w Radzie Europy zdyskwalifikuje go jako kandydata na prezydenta. Przegrana w wyścigu do europejskiego fotela raczej nie przełoży się na pozycję Cimoszewicza w polityce krajowej, gdyż rywalizacja o tenże fotel jest znacznie mniej nagłośniona w mediach, niż w przypadku Sikorskiego, a co za tem idzie, wywołuje znacznie skromniejszy oddźwięk społeczny.

 
Oczywiście nie mam żadnych dowodów na to, że za którąkolwiek z tych spraw stoi Donald Tusk. Wszystko to mogą być szczęśliwe dla niego zbiegi okoliczności. Tyle, że takie przypadki zdarzają się Tuskowi nie pierwszy raz. Pamiętamy, jak jeden po drugim odchodzili z PO konkurenci do liderowania tej formacji: Maciej Płażyński, Andrzej Olechowski, Zyta Gilowska i Jan Rokita. A pomyśleć, że w momencie powstawania PO, obecny premier wydawał się politycznie najsłabszym spośród "trzech tenorów".

 

 
Jednak strategia Tuska może go wpędzić kłopoty. Wydaje się dosyć prawdopodobnym, że jedynie wygrana w wyborach parlamentarnych z 2007 roku uchroniła Platformę Obywatelską od rozpadu, a Donalda Tuska od popadnięcia w polityczny niebyt. Tuż przed owymi wyborami, zarysowały się w tej partii dwa środowiska rozłamowe: jedno na prawej stronie, skupione wokół Jana Rokity, zorientowane na sojusz z PiSem i drugie na lewej, pod przywództwem Andrzeja Olechowskiego, nastawione na współpracę z liberalną częścią lewicy, w tym z Aleksandrem Kwaśniewskim. Obecnie PO wydaje się być monolitem, a pozycja Tuska jako przywódcy partyjnego niezagrożoną, a jednak owe środowiska rozłamowe nie zanikły, przeniosły się jeno poza Platformę, a także zmieniły liderów. W środowisku prawoskrzydłowym, skrystalizowanym jako Polska XXI, nadal ważną rolę odgrywa Jan Rokita, jednak jego przywódcą i deklarowanym kandydatem na prezydenta RP jest obecny prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Z kolei na skrzydle lewym sytuuje się obecnie, kierowane przez byłego polityka PO Pawła Piskorskiego, kanapowe, ale zamożne Stronnictwo Demokratyczne. Kandydatem tej partii na prezydenta RP ma być Andrzej Olechowski. W przypadku poważniejszej wpadki Platformy, obydwa te ugrupowania mogą przejąć część polityków i wyborców tej partii.

 
Na pewno zarówno Dutkiewicz, jak Olechowski odbiorą Tuskowi sporo głosów w wyborach prezydenckich. Głównie od samego Tuska zależy, ile ich odbiorą. Może się okazać, że do drugiej tury wejdą Kaczyński i Olechowski. A to będzie początek końca rządów Donalda Tuska nie tylko w Polsce, ale też w PO. Po po przegranej w wyborach prezydenckich, nie ma szans na wygraną w wyborach parlamentarnych, co najwyżej można osiągnąć wynik około 20%. A to sprawi, ze Platforma będzie co najwyżej składnikiem koalicji rządzącej i to nie najważniejszym. To zaś może skłonić członków partii do zmiany przywództwa.

Urodziłem się w Rybniku 22 kwietnia 1975. Ukończyłem liceum w Wodzisławiu Śląskim (1994), farmację  w Sosnowcu (1999) oraz etnologię w Cieszynie  (2004). Jestem więc farmaceutą i antropologiem kulturowym. Mam wspaniałą rodzinę - żonę i dzieci. Przez lata nieregularnie publikowałem w różnych czasopismach i na rozmaitych stronach internetowych. W ostatnich latach skupiam się na blogowaniu. Mam też na koncie dwie wydane książki- "Religia w Polsce" (2010) oraz "Ludzie i religie w Polsce" (2012). Od kilku lat skupiam się na prowadzeniu blogów i szukam wydawców dla kolejnych książek. O kulturze piszę pod adresem https://svetomir.home.blog/, tu zaś piszę głównie o polityce. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka