Artur Rumpel Artur Rumpel
27
BLOG

Etnojazzowo

Artur Rumpel Artur Rumpel Kultura Obserwuj notkę 0
Past forward

 

Skoro już czas jakiś błądzę po obrzeżach polskiego folku omawiając płyty, które można do tego gatunku zaliczyć, pod warunkiem, że się go szeroko rozumie, a które łączy to, że powstały poza środowiskiem folkowym, nie wypada abym nie napisał o najwybitniejszej polskiej płycie etnojazzowej. Chodzi o Past forward Grażyny Auguścik. Nie jest to już co prawda album nowy, ale kto powiedział, że tylko o nowościach pisać należy. Polskość tej płyty też nie jest stuprocentowa. Z jednej strony jest to album polskiej wokalistki, polska jest znakomita większość tekstów, a muzyka jest oparta na polskim folklorze. Z drugiej zaś strony, płyta została nagrana i wydana za oceanem, co może być jedną z przyczyn jej stosunkowo niewielkiej popularności w kraju. A zarówno artystka, jak jej dzieło na tę popularność bez wątpienia zasługują.


Na płycie znajduje się siedem dosyć długich utworów. Tytułowy Past forward to anglojęzyczny kawałek z orientalną melodią. Soul migration to instrumentalny utwór utrzymany w klimatach żydowskich. Pozostałe są wariacjami na temat polskiego folkloru muzycznego , tak nizinnego jak i górskiego, mocno podbarwionymi jazzem i egzotyką. Płyta może się nie spodobać folklorystycznym purystom, z racji obfitego użycia na niej akordeonu, który to instrument działa na przedstawicieli pomienionego środowiska jak czerwona płachta na przysłowiowego byka. Jako, że mnie do purystów prawie równie daleko jak do bolszewików, akordeon w adaptacjach polskiego folkloru mi nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie. W tym przypadku nadaje on płycie specyficznego klezmerskiego posmaku, jednocześnie przysparzając jej spójności i pomnażając przyjemność płynącą z jej słuchania.


Drugiej takiej płyty, a nawet choćby tylko porównywalnej na naszym rynku nie ma, choć w sumie mogłaby być, bo pewną ilość inspirowanych polskim folklorem smoothjazzowych piosenek nagrała, w początkach swojej kariery, Anna Maria Jopek. Rozproszyła je jednak po kilku płytach, do Bosej włącznie, toteż nie da się ich postrzegać jako jednej całości, a tym bardziej porównywać z inną całością. Są też jeszcze płyty zespołów etnojazzowych, takich jak Stilo, czy Lautari, ale one z racji mało wokalnego charakteru zajmują nieco inną półkę w moim osobistym katalogu muzycznym.


Na koniec kilka refleksyj natury ogólniejszej, nie przynależących ściśle do tej konkretnej recepty. Jako, że przy poprzednich moich recenzjach zrodziły się pewne wątpliwości, chciałbym je niniejszym wyjaśnić. Otóż moje recenzje muzyczne nie są szczegółowymi analizami omawianych wydawnictw, ale swobodnymi impresjami na ich temat, powstałymi po wielokrotnym przesłuchaniu.

Urodziłem się w Rybniku 22 kwietnia 1975. Ukończyłem liceum w Wodzisławiu Śląskim (1994), farmację  w Sosnowcu (1999) oraz etnologię w Cieszynie  (2004). Jestem więc farmaceutą i antropologiem kulturowym. Mam wspaniałą rodzinę - żonę i dzieci. Przez lata nieregularnie publikowałem w różnych czasopismach i na rozmaitych stronach internetowych. W ostatnich latach skupiam się na blogowaniu. Mam też na koncie dwie wydane książki- "Religia w Polsce" (2010) oraz "Ludzie i religie w Polsce" (2012). Od kilku lat skupiam się na prowadzeniu blogów i szukam wydawców dla kolejnych książek. O kulturze piszę pod adresem https://svetomir.home.blog/, tu zaś piszę głównie o polityce. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura