Często się zdarza, że jakiś błąd językowy jest w powszechnym użyciu i popełniający go wcale nie uważają go za błąd. Zazwyczaj sytuacja taka trwa przez dłuższy czas, a następnie rozwiązuje się na jeden z dwu sposobów. Czasami autorytety językowe, działając za pośrednictwem mediów i systemu edukacji dają radę zmarginalizować, a nawet wyrugować taki powszechny błąd. Częściej jednak błąd staje się tak powszechny i utrwalony, że owe autorytety z czasem akceptują jego użycie, co niekiedy zostaje nawet potwierdzone oficjalnym placetem Rady Języka Polskiego.
Bywa jednak czasami i odwrotnie. Zdarza się mianowicie, że jakieś słowo, wyrażenie, czy zwrot powszechnie uchodzi za błąd językowy, mimo że jest całkowicie poprawne. Tak jest ze słowem „wpierw”, a w mniejszym stopniu także z innymi synonimami słowa „najpierw”, takimi jak „najsampierw”, czy „nasamprzód”. Piętnowanie użycia tych słów przybiera często formy prądu ideologicznego, towarzyszą mu też spore emocje. Szczególnie widoczne jest to w internecie. Na autorach używających w swych tekstach słowa „wpierw” niektórzy komentatorzy nie pozostawiają suchej nitki. Gdy na przykład na portalu gazeta.pl zostało ono użyte w artykule o brzydkich sprawkach brytyjskiego tabloidu "News of the World", właśnie zresztą z racji tych sprawek zamkniętego przez swojego właściciela, niejaki huston_mamy_problem raczył napisać następujący komentarz: „cyt,, wpierw ich podsłuchiwali "WPIERW ?? CHYBA NAJPIERW KASZTANIE, ZDAŁEŚ CHOCIAŻ MATURĘ ??” (pisownia oryginalna). Jest to typowy przykład tego zjawiska, które z racji jego zideologizowania i nasycenia emocjami postanowiłem nazywać najpierwizmem, a jego aktywistów najpierwistami, a to dlatego, że zasadniczo tylko formę „najpierw” uważają oni za prawidłową, zaś wszystkie jej synonimy odrzucają. Najbardziej wyrazisty przypadek najpierwizmu znalazłem w komentarzu pod hasłem „wpierw” umieszczonym w internetowym słowniku dla skrablistów. Komentarz ów brzmiał następująco „Naprawdę nie lubię tego słowa - najpierw, OK, ale wpierw - dla mnie brzmi trochę po wiejsku :/ A jeszcze lepsza wersja: NAJSAMPIERW xD Total wiocha !!!”. Użycie wielkich liter (również w pierwszym cytacie), emotikonów i redundantnych wykrzykników, cy pytajników zdradza duże emocje. Ten drugi cytat przybliża nas do istoty tego zjawiska i pozwala przypuszczać, skąd te emocje się biorą. Anonim, który nawet pseudonimem nie raczył się podpisać uważa słowa „wpierw” i „najsampierw” za „wiochę”. Sam, jak widać, niezbyt sprawnie posługuje się językiem polskim (niepotrzebne wtręty angielskie) i niewiele o nim wie, skoro nie odróżnia archaizmów od wpływów gwarowych. Tropi zaś i zwalcza to, co uważa za wiejskie. Wiele to o nim mówi, o wiele więcej, niż powiedziałby jego podpis, gdyby się pod tym komentarzem znalazł. Nie trzeba być psychologiem, aby podejrzewać u niego pewne kompleksy na punkcie wsi. Zwalcza to, co w jego przekonaniu jest wiejskie być może właśnie po to, aby samemu nie być o wiejskość posądzonym. Podobny ton można znaleźć w wypowiedziach praktycznie wszystkich osób piętnujących „wpierw” i jego archaiczne, bądź gwarowe synonimy.
Tymczasem językoznawcy są zgodni, słowo „wpierw” jest jak najbardziej prawidłowe i zgodne z wszelkimi normami języka polskiego. Co najwyżej niektórzy uważają je za nieco przestarzałe. Oddajmy głos kilku z nich. Mirosław Bańko z Państwowego Wydawnictwa Naukowego tak pisze: „Nie powiedziałbym, żeby wyraz pierw był „powszechnie stosowany, najczęściej przez ludzi młodych”, przeciwnie – jest przestarzały. Słowa przestarzałe często dłużej niż w języku ogólnym utrzymują się w gwarach, więc może Pana rozmówcy pochodzą ze wsi albo mają rodziców ze wsi, od których przyswoili sobie to słowo. Że nauczyciele go nie lubią, to się wcale nie dziwię. Szkoła powinna upowszechniać współczesny język ogólny (mówi się też: standardowy, dawniej mówiono: literacki), a pierw do niego nie należy. Skoro, jak pisze Pan, „studenci używają go rzadko”, to widocznie szkoła na tym polu odnosi sukcesy. Pewnym kompromisem między przestarzałym pierw, a współczesnym najpierw jest też współczesne, ale książkowe wpierw.” Grzegorz Wojewoda z Uniwersytetu Gdańskiego na pytanie o prawidłowość „wpierw” odpowiada następująco: „Istnieje wiele różnych wyrazów służących mówieniu o uprzedniości, czyli o tym, że coś było wcześniej, było w pierwszej kolejności lub pojawiło się (albo pojawi się) przed czymś. Słowem najbardziej neutralnym i nienacechowanym jest oczywiście najpierw. Jest ono również najczęściej używane, ma jednak wiele synonimów, do których należy m.in. wpierw, o którym mowa w pytaniu. We współczesnej polszczyźnie wpierw jest słowem uważanym za poprawne, jednak nie uchodzi ono za zbyt eleganckie. W sytuacjach neutralnych raczej skłonni jesteśmy mówić najpierw. W tym samym znaczeniu zdarza się również, chociaż bardzo rzadko, usłyszeć archaiczne nasamprzód lub gwarowe najprzód, które w języku ogólnym poprawne nie są. Z tego powodu słowo wpierw, choć już nieco archaiczne, jest mimo wszystko najbliższym synonimem słowa najpierw. Mały słownik języka polskiego z roku 1968 podaje przykład użycia tego słowa w zdaniu: Aby kogo ocenić, trzeba go wpierw dobrze poznać. Wpierw pojawia się również w edycji tego słownika z roku 1980, jednak późniejsze małe słowniki języka polskiego już go nie podają – nie występuje ono już np. w Słowniku współczesnej polszczyzny PWN z roku 2002. Tak więc, mimo że używanie słowa wpierw w dalszym ciągu można uznać za poprawne, wyraz ten staje się coraz bardziej archaiczny i powoli zanika.” Zaś „mistrz polskiej ortografii” Maciej Malinowski uważa: „Słownik poprawnej polszczyzny PWN pod red. prof. Witolda Doroszewskiego sprzed 30 lat podawał, że wpierw to forma potoczna o znaczeniu ‘najpierw’, ale dawni pisarze chętnie się nią posługiwali. To dowód, że traktowali przysłówek wpierw synonimicznie z najpierw także w języku ogólnym. Ale formy wpierw używano również w znaczeniu ‘wcześniej, przedtem, uprzednio’, czego nie odnotowywano w wypadku słowa najpierw. Świadczyłoby to o jednym: o tym, że wyraz wpierw był potrzebny w polszczyźnie. Dziś razi nas nieco archaicznością, podobnie jak formy najprzód, najsamprzód, nasamprzód, najsampierw, wprzód (to też synonimy najpierw), występujące kiedyś powszechnie. Byłoby jednak nadgorliwością traktowanie wyrazu wpierw jako jednoznacznie niepoprawnego. Odnotowuje go najnowszy Uniwersalny słownik języka polskiego PWN pod red. prof. Stanisława Dubisza, choć z adnotacją: przestarzały, a także „Nowy słownik poprawnej polszczyzny” PWN pod red. prof. Andrzeja Markowskiego (ten zalicza ów wyraz ciągle do polszczyzny potoczonej). Inaczej postąpiono z formami najprzód, najsamprzód, nasamprzód, najsampierw.U prof. Dubisza są przestarzałe, u prof. Markowskiego niepoprawne (trzeba mówić i pisać najpierw).”
Wydaje się więc, że częste w pewnych środowiskach ataki na „wpierw” i jego synonimy powodowane są w mniejszym stopniu troską o poprawność językową, w większym zaś specyficznie pojmowaną antywiejską ideologią oraz kompleksami na punkcie wsi, powstałymi zapewne, przynajmniej w części przypadków, wskutek wiejskiego pochodzenia, obecnie zamieszkujących miasta „najpierwistów”. Jak słusznie zauważył Grzegorz Wojewoda, wskutek rozpowszechnienia w społeczeństwie takiej postawy, wyraz „wpierw” może z czasem zupełnie zaniknąć. Ten sam los spotka zapewne i to prawdopodobnie jeszcze wcześniej niektóre z jego synonimów. A szkoda ich będzie, bo bez nich język polski stanie się uboższy.
Urodziłem się w Rybniku 22 kwietnia 1975. Ukończyłem liceum w Wodzisławiu Śląskim (1994), farmację w Sosnowcu (1999) oraz etnologię w Cieszynie (2004). Jestem więc farmaceutą i antropologiem kulturowym. Mam wspaniałą rodzinę - żonę i dzieci. Przez lata nieregularnie publikowałem w różnych czasopismach i na rozmaitych stronach internetowych. W ostatnich latach skupiam się na blogowaniu. Mam też na koncie dwie wydane książki- "Religia w Polsce" (2010) oraz "Ludzie i religie w Polsce" (2012). Od kilku lat skupiam się na prowadzeniu blogów i szukam wydawców dla kolejnych książek. O kulturze piszę pod adresem https://svetomir.home.blog/, tu zaś piszę głównie o polityce.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura