Artur Rumpel Artur Rumpel
516
BLOG

Emo na placu zabaw

Artur Rumpel Artur Rumpel Kultura Obserwuj notkę 12

 emo

 

Tropiąc różne zaskakujące napisy nie sposób nie zauważyć tych, które pojawiają się na urządzeniach zabawowych wypełniających place zabaw. Są to często teksty bardzo interesujące, a ich treść zazwyczaj mocno kontrastuje z podstawową funkcją tych miejsc. Place zabaw bowiem są przeznaczone przedewszystkiem dla dzieci i to zasadniczo w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, a znajdujące się na nich napisy ewidentnie nie mają dziecięcego charakteru. Można tu znaleźć teksty erotyczne, subkulturowe, kibicowskie, polityczne, a nawet światopoglądowe. Ich autorami na pewno nie są dzieci, ale raczej starsze nastolatki lub nawet młodzi dorośli. Napisy te wykazują spore pokrewieństwo z ekspresjami plastycznymi takimi jak graffiti i murale, a także napisami pokrywającymi ławki i ściany szatni szkół średnich i wyższych. Z moich obserwacji wynika, że bardzo często jednak napisy na urządzeniach placów zabaw okazują się trwalsze od umieszczonych na murach, ścianach i ławkach. Główną przyczyną tego stanu rzeczy jest fakt, że są zazwyczaj nieco zakamuflowane, co chroni je przed wzrokiem potencjalnych zmazywaczy. Najprostszym kamuflażem jest umieszczenie napisu w górnej części urządzenia, na przykład na szczycie zjeżdżalni. Tekst umiejscowiony w takiej lokalizacji będzie miał niezłą możność dotarcia do potencjalnych odbiorców, którymi są zasadniczo rówieśnicy jego autora, jednocześnie zaś nie będzie się narzucał osobom postronnym.

 

Napis, na którym chcę się dzisiaj skupić, przetrwał w ten sposób wyjątkowo długo. Zauważyłem go na wewnętrznej stronie daszku przykrywającego szczyt zjeżdżalni umiejscowionej na jednym z rybnickich placów zabaw ponad dwa lata temu, a ostatnio, przy okazji sporządzania dokumentacji fotograficznej upewniłem się, że nadal znajduje się on na swoim miejscu. Pewnie będzie tam tkwił, aż do rozebrania owej zjeżdżalni. Wzmiankowany napis wyjątkowo nie pasuje do placu zabaw, zdecydowanie bowiem nie jest odpowiedni dla dzieci, choć nie jest bynajmniej obsceniczny, ale za to raczej drastyczny. Brzmi on : "Kocham śmierć, bo tylko ona na mnie czeka". Tekst ten jest cytatem, a dokładnie ostatnim wersem zaczerpniętym z anonimowego, a przynajmniej anonimowo krążącego po internecie, wiersza, czy raczej krótkiego poematu zatytułowanego "Ballada o narkomanie".

 

Utwór ten, literacko nie najlepszy, w dosyć naiwny, ale przy tem przejmujący sposób porusza problemy życia, uzależnienia i śmierci. Opowiada o samobójstwie narkomana poprzedzonym jego obszernymi wyznaniami o zmarnowanym życiu składanymi przypadkowo napotkanej osobie. To właśnie ta osoba jest podmiotem lirycznym tego poematu, zaś tytułowy narkoman jest jego adresatem, utwór jest bowiem napisany w drugiej osobie liczby pojedynczej. Pojawia się najczęściej na blogach nastolatków i nastolatek w kilku, nieznacznie różniących się między sobą, wersjach. W takich samych miejscach pojawia się też sam ostatni werset, traktowany jako sentencja. Wydaje się, że tak cały utwór, jak i jego ostatni wers wpisują się doskonale w filozofię i estetykę subkultury emo, aktualnie popularnej wśród nastoletniej młodzieży. Nurt ten, który można by z powodzeniem określić jako neowerteryzm, wyraża się w depresyjnych nastrojach, epatowaniu bólem i cierpieniem, mrocznej poezji, czarnych strojach, ostrym makijażu, pochwalaniu samobójstw, samookaleczeniach. Te sentencja na zjeżdżalni to filozofia emo w pigułce. A wziąwszy pod uwagę doskonałe umiejscowienie tego napisu, może on być trwalszy od tej subkultury. Ta bowiem, będąc po części po prostu modą, na zbyt trwałą nie wygląda.

Urodziłem się w Rybniku 22 kwietnia 1975. Ukończyłem liceum w Wodzisławiu Śląskim (1994), farmację  w Sosnowcu (1999) oraz etnologię w Cieszynie  (2004). Jestem więc farmaceutą i antropologiem kulturowym. Mam wspaniałą rodzinę - żonę i dzieci. Przez lata nieregularnie publikowałem w różnych czasopismach i na rozmaitych stronach internetowych. W ostatnich latach skupiam się na blogowaniu. Mam też na koncie dwie wydane książki- "Religia w Polsce" (2010) oraz "Ludzie i religie w Polsce" (2012). Od kilku lat skupiam się na prowadzeniu blogów i szukam wydawców dla kolejnych książek. O kulturze piszę pod adresem https://svetomir.home.blog/, tu zaś piszę głównie o polityce. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Kultura