Artur Rumpel Artur Rumpel
352
BLOG

Pelikan Jest Nawalony

Artur Rumpel Artur Rumpel Polityka Obserwuj notkę 0

 PJN

Ponad dwa lata temu napisałem tekst o złośliwych rozwinięciach skrótów nazw partyj politycznych. Najwięcej uwagi poświęciłem Prawu i Sprawiedliwości, bo po pierwsze to właśnie ten skrót w owym czasie najczęściej złośliwie interpretowano, po drugie zaś akurat PiS pasował mi do żartobliwego konceptu, na którym oparłem ów tekst. Zarzucano mi wtedy stronniczość objawiającą się szczególnie pominięciem w Moich wyliczeniach Platformy Obywatelskiej. Wszystko jednak ma swój czas pod niebem, jak powiada Eklezjasta, i na wszystkie rzeczy przychodzi odpowiednia godzina. Po prostu wtedy nie nadeszła jeszcze pora dogodna pora na omówienie złośliwych rozwinięć skrótu PO nie było jeszcze podówczas zbyt wiele. Rozkwit internetowej (bo areną dla tych złośliwości jest dziś prawie wyłącznie internet) twórczości poświęconej tej partii miał miejsce w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Mniej jednak skupiła się na "rozszyfrowywaniu tego skrótu", bardziej zaś na przekręcaniu nazwisk czołowych polityków tego ugrupowania. A jeśli chodzi o samo rozwijanie skrótów, to właśnie przy PO pojawiło się nowe zjawisko, które można określić jako rozwijanie seryjne. Oto przykład tego rodzaju twórczości, pochodzący z forum portalu gazeta.pl:

„PO - Partia Oszustów
PO - Pieprzymy Obietnice
POPO - Pełny Orgazm Prowokując Opozycję”

Takie serie w odniesieniu do Platformy Obywatelskiej pojawiają się na internetowych forach od czasu do czasu, jednak z prawdziwym ich wysypem mamy do czynienia w związku z ugrupowaniem Polska  Jest Najważniejsza.  Impułsem do eksplowji tej twórczości był, jak się zdaje, happening dwóch poselskich asystentów z PiSu, którzy, wszedłszy w przebraniu na konferencję PJN, zaprezentowali napis o treści "Palikot Jest Najważniejszy". Wtedy się zaczęło. Internet został dosłownie zasypany seriami dowcipnych a przy tem złośliwych rozwinięć. Kulminacja zjawiska nastąpiła, gdy ruch ogłosił, że szuka nowej nazwy. Wtedy posypały się "propozycje". Oto przygarść przykładów, zaczerpniętych z forum dyskusyjnego portalu gazeta.pl:

„PJN? - Parlament Jak Najbardziej, więc Pleciemy Jak Najęci. Program Jest Niepotrzebny, bo Puścimy Jakiegoś Newsa. Pójdziemy Jęczeć Narzekać, Pustosłowie Jako Narzędzie, bo Piszczą Jak Nadajemy. To PR Jest Najważniejszy, bo Pamięć Już Niepotrzebna, bo Przyjemnie Jest Niszczyć. Prawda Jest Niewygodna, więc Plujemy Jak Nigdy. Planujemy Jednoczyć Naiwnych, choć Platforma Jakoś Nęci, to Partia Jakości Nitrasa. Polityczny Język Nienawiści, Przygoda Jakoś Niesmaczna, Posłowie Jacyś Nieswoi, lecz Portmonetka Jest Najważniejsza. Patrzcie Jaka Narracja! Pinokio Jak Nowy, Pierwsza Jaskółka Niczego. Patrzcie Jak Nikniemy, Porażka Jako Natchnienie. Pojedziemy Jedną Nyską, Pomyślmy... Jezu...Nic!”

 

„Pomidorówka jest Najważniejsza

Platforma jest Najwazniejsza

pódelek jest najfajniejży”

 

„Polać Jemu Następnego :P

Prawie Jesteśmy Najsprawiedliwsi

Potyczki Joanny Niegrzecznej

Partia jak Niewypał

Pis Jeszcze Niszczyć

Przyszłość Jest Niewiadomą

Potem Jakoś Nazwiemy „

 

„Pięć Jurnych Noblistek (wersja perspektywiczna)

Piękno Jeszcze Nienapoczęte (wersja obiecująca)

Powab Jesiennego Nieboszczyka (wersja pesymistyczna)

Pierwotniaki Jedzące Nietoperze (wersja z wczoraj, niechcący niechętna)

Poczekaj, Jeszcze Nie (wersja dla niecierpliwych)

Popołudniami Jestem Nienasycona (wersja, po prostu wersja)”

 

„PJN - Piwo Jest Najważniejsze

PJN - Popaprańcy Jareczka Najśmieszniejsi

PJN - Pieprzenie Jest Najważniejsze

PJN - Pani Jakubiak Najśmieszniejsza

PJN - Patrzcie Jacy Nadęci”

 

Tym razem zjawisko nie ograniczyło się do internetu. Tego rodzaju wyliczankami zaczęła się bawić również prasa drukowana. Całą stronę poświęciło dla przykładu na tego rodzaju twórczość satyryczne pismo "Pinezki". Wygląda więc na to, że tego rodzaju złośliwe rozwinięcia partyjnych skrótów, w tym także seryjne, na stałe weszły do repertuaru politycznego folkloru w naszym kraju.

Urodziłem się w Rybniku 22 kwietnia 1975. Ukończyłem liceum w Wodzisławiu Śląskim (1994), farmację  w Sosnowcu (1999) oraz etnologię w Cieszynie  (2004). Jestem więc farmaceutą i antropologiem kulturowym. Mam wspaniałą rodzinę - żonę i dzieci. Przez lata nieregularnie publikowałem w różnych czasopismach i na rozmaitych stronach internetowych. W ostatnich latach skupiam się na blogowaniu. Mam też na koncie dwie wydane książki- "Religia w Polsce" (2010) oraz "Ludzie i religie w Polsce" (2012). Od kilku lat skupiam się na prowadzeniu blogów i szukam wydawców dla kolejnych książek. O kulturze piszę pod adresem https://svetomir.home.blog/, tu zaś piszę głównie o polityce. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka