Artur Rumpel Artur Rumpel
281
BLOG

Wspomnienie o Klaudiuszu Lévi-Straussie

Artur Rumpel Artur Rumpel Kultura Obserwuj notkę 1

 CLS

30 października ubiegłego roku zmarł, w wieku lat stu, Klaudiusz Lévi-Strauss, jeden z najwybitniejszych antropologów kulturowych, czy jak kto woli etnologów, wszech czasów. Z okazji pierwszej rocznicy śmierci chciałbym poświęcić mu słów parę.

 

Nie będę tu streszczał życiorysu tego uczonego, kto ciekam może sobie zajrzeć do wikipedii, pozwolę sobie za to na kilka luźnych uwag o nim i jego twórczości. Mój do niego stosunek jest mocno ambiwalentny. Z jednej strony uważam go za jednego z trzech największych etnologów, czy też antropologów, jacy kiedykolwiek zaistnieli. Pozostali, których w owej trójce umieszczam to Jakub Frazer i Bronisław Malinowski. Ci trzej wybitni uczeni swoimi dokonaniami zapewnili nie tylko nieśmiertelną sławę sobie, ale także silną pozycję dyscyplinie naukowej, którą współtworzyli. Bez nich etnologia, czy też antropologia kulturowa, nie byłaby tym, czym jest. Lévi-Strauss jest, jak na razie ostatnim naprawdę wielkim uczonym z tej dziedziny i nic nie wskazuje na to, aby w przewidywalnym czasie miało się to zmienić. Współczesna antropologia kulturowa jest bowiem podzielona na dziesiątki szkół, z których żadna nie tylko nie dominuje nad innymi, ale nawet się do tego stanu nie przybliża. Wielką zasługą Lévi-Straussa jest uratowanie antropologii gabinetowej, która po Malinowskim zdawała się być definitywnie pogrzebana. A jest ona niezwykle potrzebna, gdyż bez dogłębnych analiz prowadzonych w zaciszu wykpiwanych gabinetów, same badania terenowe, choćby nawet i najdoskonalsze, pozostaną tylko opisywaniem ludów, nie zaś nauką o człowieku i jego kulturze.

 

Uznaję więc wielkie zasługi tego francuskiego antropologa o żydowskich korzeniach, nie przyjmuję jednak założeń jego szkoły. Nie będę ich w tym miejscu dokładnie analizować, zatrzymam się tylko na stwierdzeniu, że twórca strukturalizmu odrzucił funkcjonalistyczną zasadę, zgodnie z którą kulturę należy badać jako system zaspokajania potrzeb. Ja zaś, będąc w szerokim sensie neofunkcjonalistą, na tej właśnie zasadzie opieram swoje badania i analizy. Nie podoba mi się też to, że francuski badacz, całkowicie pomijał duchowy wymiar kultury, skupiając się na kwestii stosunków społecznych. Twórczość Lévi-Straussa jest też dobrym przykładem francuskiego podejścia jeśli nie do nauki w ogólności, to przynajmniej do pisarstwa naukowego. Książki Frazera i Malinowskiego to opasłe tomiska, nie schodzące poniżej pięciuset stron. Dzieła Francuza nie przekraczają stron dwustu. A jednak przeczytanie "Złotej gałęzi", czy "Życia seksualnego dzikich", jest zadaniem o wiele łatwiejszym aniżeli przeczytanie cienkiej książeczki, jaką są na przykład, takie "Drogi masek". Frazer i Malinowski pisali bardzo łatwym językiem, toteż czyta się ich lekko i szybko. Lévi-Strauss natomiast pisał niezwykle zawile. Niektóre zdania trzeba przeczytać kilka razy, żeby je właściwie zrozumieć. Pominięcie nawet króciutkiego fragmentu, skutkuje zazwyczaj niemożnością zrozumienia całości. Jego teksty są, można powiedzieć, bardzo gęste, bardzo zwarte. Dla niektórych czytelników i krytyków jest to dowód genialności autora. Ja jednak pozwolę sobie uznać to za wadę.

 

Jako ciekawostkę dodam, że napisałem w trakcie swoich studiów etnologicznych tekst będący dość mocno krytyczną analizą jednej z jego książek i oddałem go jako pracę semestralną z przedmiotu prowadzonego przez doktora będącego wielbicielem Lévi-Straussa. Ten doktor był jednak na tyle rzetelnym naukowcem, że pozwalał nam na krytykę swojego idola i tę pracę ocenił bardzo dobrze. W Cieszynie zresztą zdecydowana większość naszych wykładowców szanowała nasze poglądy i pozwalała się z sobą nie zgadzać.

Urodziłem się w Rybniku 22 kwietnia 1975. Ukończyłem liceum w Wodzisławiu Śląskim (1994), farmację  w Sosnowcu (1999) oraz etnologię w Cieszynie  (2004). Jestem więc farmaceutą i antropologiem kulturowym. Mam wspaniałą rodzinę - żonę i dzieci. Przez lata nieregularnie publikowałem w różnych czasopismach i na rozmaitych stronach internetowych. W ostatnich latach skupiam się na blogowaniu. Mam też na koncie dwie wydane książki- "Religia w Polsce" (2010) oraz "Ludzie i religie w Polsce" (2012). Od kilku lat skupiam się na prowadzeniu blogów i szukam wydawców dla kolejnych książek. O kulturze piszę pod adresem https://svetomir.home.blog/, tu zaś piszę głównie o polityce. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura