PiS przebiera nogami, by "przejąć" TVN rękami węgierskiego kapitału. To może nie być tak dobry pomysł, jak się na pozór wydaje.
Po pierwsze, jeśli Węgrzy nawet kupią TVN, to raczej dla Putnia, niż dla PiSu.
Po drugie, nawet jeśli przekażą stery w stacji pisowcom, to nie gwarantuje to przejęcia widowni TVNu. Był już w Polsce taki przypadek, z tym że na rynku prasowym. Był sobie w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia miesięcznik "Nie z Tej Ziemi" będący czołowym polskim periodykiem ruchu New Age. Był bardzo popularny, głównie dlatego, że był dużo lepiej wydawany niż cała konkurencja. Głownie szata graficzna go wyróżniała: kredowy papier, kolorowe zdjęcia, profesjonalna grafika. Po kilku latach zagraniczny wydawca stracił zainteresowanie polskim rynkiem prasowym. Sprzedał tytuł i tak się zdarzyło, że kupili go przeciwnicy New Age. Zwolnili cały zespół, zatrudnili nowy, zmienili profil pisma o sto osiemdziesiąt stopni na antynewage'owy. Zachowano tylko szatę graficzną na tym samym poziomie i w podobnym stylu.
Tymczasem zwolniony zespół założył własny miesięcznik "Czwarty Wymiar", w nieco skromniejszej szacie graficznej, początkowo na gorszym papierze, ale z zachowaniem kolorowego charakteru. Z czasem znakomita większość czytelników "Nie z Tej Ziemi" przeszła do "Czwartego Wymiaru". "Nie z Tej Ziemi" upadło mniej więcej po roku od zmiany profilu, a "Czwarty Wymiar" ukazuje się do dziś.
Dokładnie tak samo może być z TVNem. Jego siłą jest widownia, a nie szyld. Po ewentualnej zmianie profilu, widownia przeniesie się do jakiejś nowej stacji, do której trafi zespół TVNu, a przynajmniej jego znacząca część.
Urodziłem się w Rybniku 22 kwietnia 1975. Ukończyłem I Liceum Ogólnokształcące w Wodzisławiu Śląskim (1994), Wydział Farmaceutyczny w Sosnowcu Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach (1999) oraz Wydział Etnologii i Nauk o Edukacji w Cieszynie Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach (2004). Jestem więc z wykształcenia farmaceutą i... no właśnie i kim? Początkowo pisałem, ze etnologiem, teraz jednak, patrząc na zakres moich dociekań muszę stwierdzić, że akcenty mi się przesunęły w kierunku antropologii kulturowej. Nie zajmuje się bowiem kultura ludową, ani samymi tylko kulturami niemasowymi, ale zróżnicowaniem kultur z uwzględnieniem kultury masowej. Tak więc wychodzi , ze jestem antropologiem kulturowym. Mam wspaniałą rodzinę - żonę i dzieci. Przez lata nieregularnie publikowałem w czasopismach naukowych i profesjonalnych (ALBOalbo, Konteksty, Panacea, Uniwersytet Kulturalny, Puls Farmacji, Bez Recepty, Lek w Polsce), społeczno - politycznych (Najwyższy Czas, Opcja na Prawo, Pro Fide Rege et Lege, Rojalista - Pro Patria), religijnych (Przewodnik Katolicki) i lokalnych (U Nas, Nowiny Wodzisławskie) oraz na licznych stronach internetowych. W ostatnich latach skupiam się na blogowaniu. Mam też na koncie dwie wydane książki- "Religia w Polsce" (2010) oraz "Ludzie i religie w Polsce" (2012). Od kilku lat skupiam się na prowadzeniu blogów i szukam wydawców dla kolejnych książek. O kulturze piszę pod adresem https://svetomir.home.blog/, tu zaś piszę o polityce.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura