Wyniki wyborów prezydenckich i referendum konstytucyjnego w Mołdawii wskazują na postępującą polaryzację kraju. O ile rumuńskojęzyczna część kraju zdecydowanie poparła UE i panią prezydent Maię Sandu, o tyle w autonomicznej Gagauzji zmiany w konstytucji umożliwiające integrację z UE poparło ledwie pięć procent głosujących, a pierwszą turę wyborów prezydenckich wygrał Alexandr Stoianoglo.
Tak duża rozbieżność źle wróży jedności kraju. Secesja Gagauzji staje się na nowo możliwa. Niepodległa Gagauzja byłaby krajem malutkim, ale nie skrajnie małym. Po względem liczby ludności przewyższa San Marino, Monaco, Liechtenstein i Andorę, a pod względem powierzchni także Maltę. Byłaby natomiast krajem bardzo biednym. Być może mogłaby liczyć na wparcie Rosji, bo Turcji chyba nie. Gagauzi są co prawda spokrewnieni z Turkami genetycznie i językowo, ale są narodem prawosławnym. Pewnym problemem na drodze do ewentualnej niepodległości może też być fakt, że Gagauzja składa się s kilku eksklaw.
Innym rozwiązaniem może być model grenlandzki. W takim modelu Mołdawia stałaby się częścią UE, a Gagauzja i Naddniestrze pozostałyby poza Unią. Podobnie jest z Grenlandią, która nie należy do UE, mimo że jest częścią Danii, należącej do Unii.
Urodziłem się w Rybniku 22 kwietnia 1975. Ukończyłem liceum w Wodzisławiu Śląskim (1994), farmację w Sosnowcu (1999) oraz etnologię w Cieszynie (2004). Jestem więc farmaceutą i antropologiem kulturowym. Mam wspaniałą rodzinę - żonę i dzieci. Przez lata nieregularnie publikowałem w różnych czasopismach i na rozmaitych stronach internetowych. W ostatnich latach skupiam się na blogowaniu. Mam też na koncie dwie wydane książki- "Religia w Polsce" (2010) oraz "Ludzie i religie w Polsce" (2012). Od kilku lat skupiam się na prowadzeniu blogów i szukam wydawców dla kolejnych książek. O kulturze piszę pod adresem https://svetomir.home.blog/, tu zaś piszę głównie o polityce.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka