mycha mycha
74
BLOG

ZUS tonie......?

mycha mycha Polityka Obserwuj notkę 3

Z niekłamanym niepokojem przeczytałem dzisiaj wiadomość, że ZUS tonie i w dół ciągnie budżet. Jest to o tyle grożne, że faktycznie fakt  taki może się stać smutną rzeczywistością. Podobno trzy lata wstecz prognozy ZUS mówiły o ewentualnym deficycie w latach 2008-2012 rzędu 184 miliardów złotych. Tymczasem prognozy na dziś są przerażające, gdyż  ZUS prognozuje na najbliższe pięciolecie deficyt w wysokości 350 mld złotych w wersji optymistycznej, czyli 70 mld rocznie. Słychać jednak przepowiednie, że deficyt  może wynosić nawet 83 mld złotych rocznie,  co daje w okresie pięcioletnim deficyt na  kwotę już nie 350 mld, a 415 mld złotych. Pamiętam słowa premiera Tuska, że po objęciu rządów przez Platforme Obywatelską  będzie tylko lepiej. Tymczasem w świetle powyższych liczb, można by powiedzieć, że lepiej to już było......ZUS będzie musiał zaciągnąć wysokie pożyczki bankowe, aby mieć płynność wypłat emerytur i rent. Patrząc na te zjawiska okiem normalnego jeszcze obywatela zastanawiam się, czy rząd  pod egidą  PO panuje nad polską gospodarką i finansami ?  Uważam, że wiele  ważkich  spraw  z życia  RP nie podlega żadnej kontroli państwa. Zaniedbano prowadzenia realnej , bieżącej i uczciwej statystyki wynikiem czego Rząd nie ma przeglądu spraw gospodarczych i finansowych Państwa. Nie robi się niczego, aby ograniczyć tworzenia nowych emerytów po  zaledwie 15-letniej pracy zawodowej. Nadal, ze względów politycznych dokłada się olbrzymie sumy do KRUS. Pozwala się na wielomilionowe inwestycje ,/ także  realizowane przez ZUS /,  luksusowe wyposażenie gabinetów,  ponad standardowe apanaże i wysokie nad przyzwoitość  odprawy  kierownictwa jednostek. Szuka się sposobów aby uhonorować wysokimi emerturami ludzi, którzy większość swego zawodowego życia realizowali poza granicami Polski, a wracali tylko dlatego , aby bądż dorwać się do intratnej posady , często rządowej, bądż uzyskać w wyszukany sposób rentę inwaldzką, czy  polską emeryturę. Już w latach 1993 do 1998 w majestacie prawa okradzino emerytów i rencistów z należnych im wypracowanych emerytur . Podobno,  jak tłumaczono w imię wyższej konieczności, gdyż Państwu Polskiemu groziło bankrutctwo. Ciekawy jednak był fakt, że w tym samym czasie podwyzki płac otrzymali sędziowie, policja i pies wie kto jeszcze. Nikt dotychczas nie zajął  się sprawami okradzionych emerytów. A dochodzenie zwrotu zabranych emerytom  części należnych emerytur w  polskich sądach cywilnych /sądy poracy nie podejmują tych spraw/, jest tak kosztowne, że nie ma mowy aby normalnego, okradzionego emeryta było na to stać,  a i tak  negatywne dla emeryta wyroki można z góry przewidzieć już po pierwszej rozprawie sądowej. Myślę, że emerytom, nawet pod rządami Platformy Obywatelskiej,  należy się troska i szacunek Państwa, a nie straszenie zapaścią systemu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

 

 

                                                                                          

 

 

 

mycha
O mnie mycha

Sądzę, że ktokolwiek wierzy w sprawiedliwość na świecie, ten jest fałszywie poinformowany.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka