WOŚP. Mimo różnicy w poglądach wesprę.
Rozpoczął się kolejny rok i tradycyjnie rusza też finał Orkiestry. Oprócz aspektu czysto finasowo-zbiórkowego ma też wymiar społeczny. Trudno znaleźć osobę która by nie słyszała o akcji lub nie miała by wyrobionego choć w części zdania. Przyznam że dostrzegam też sporą polaryzację społeczeństwa, na tyle silną, że niektórzy ze zwolenników lup przeciwników gotowi są posunąć się do przemocy w obronie lub ataku na WOŚP a także swoich racji.
Jak to wygląda u mnie? Nie jest tajemnicą wśród moich znajomych że poglądy mam po części konserwatywne, często idące w parze z chrześcijaństwem ale i takie o których się mówi że są lewicowe. Kompas polityczny wskazuje na komunitaryzm. I w sumie coś w tym jest. Na WOŚP patrzę z pespektywy samotnego niepełnosprawnego rodzica niepełnosprawnej córki. W zasadzie moje dzieciństwo to szpitale, sanatoria, operacje i ogólne trudności życiowe OZN. Nie inaczej jest teraz. Poważna genetyczna choroba (NF1) w istotny sposób definiuje moje i młodej życie, choć na razie jeśli o nią chodzi to obywa się bez częstej i poważnej hospitalizacji.
Z perspektywy częstego bywalca szpitali dziecięcych najpierw w sprawie własnej, potem w sprawie córki wszystko wygląda inaczej. I jasne można mieć wątpliwości co do sposobu działania Orkiestry, można mieć też zupełnie inny światopogląd i wartości ale... To wszystko blednie w obliczu poważnej choroby dziecka. Kiedy wiesz że bez orkiestrowego sprzętu nie byłoby badań, nie byłoby dostosowanych i wygodnych pokoi rodzinnych i wielu wielu innych rzeczy. i nie chodzi o opowieści o sprzęcie oklejonym serduszkami który nie był z WOŚP. Siedząc długie dni w szpitalu często z nudów przeglądałem sobie certyfikaty, czyli co czyje i na jakich zasadach jest. Więc jeżeli chodzi o konkretne szpitale to pacjent ma możliwość weryfikacji osobiście. Naprawdę, proszę mi wierzyć w sytuacji kiedy nie ma wyjścia, bo inny sprzęt często nie jest dostępny, waśnie, wątpliwości schodzą na dalszy plan. Nikomu nie życzę poczucia bezradności, rozpaczy, załamania w obliczu choroby dziecka, własnej lub bliskich. Nikomu nie życzę żeby mu życie powiedziało "sprawdzam".
Mając to wszystko na uwadze postanowiłem w obecny finał zaangażować się osobiście. Niżej link do e-puszki. Dziękuję.
https://eskarbonka.wosp.org.pl/bv6a9c
Jestem artystą, rękodzielnikiem, samoukiem. https://www.facebook.com/Stypart81 Samodzielnym niepełnosprawnym rodzicem niepełnosprawnej córki. Mimo ze choroba (NF1) jest poważna to udaje nam się zachować samodzielność. A uwierzcie mi to bardzo ważne.
Mam naprawdę szerokie zainteresowania, historia, etnografia, historyczna inżynieria budowlana, sztuka i rękodzieło, gry komputerowe.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo