
W weekend zawsze chcemy poprawić sobie humor. Można to zrobić na różne sposoby: pójść do kina, na spacer…. obejrzeć powtórkę meczu Polska – Rosja z ubiegłorocznych mistrzostw świata w siatkówkę. Ja mam inną propozycję: LUBELSKI FULL.
Jak pisze Super Express discopolową piosenkę „Lubelski Full” duetu Primo obejrzało już niemal 700 tysięcy osób. Teledysk do utworu powstał w 1994 roku i teraz robi oszałamiającą karierę.
„Lubelski Full to odważny miszmasz piosenki Ace of Bace, muzyki peruwiańskiej i prostego podkładu z keyboardu, połączony z bardziej niż banalnym tekstem wyśpiewanym przez wykonującą śmiałe ruchy wokalistkę. Dla kontrastu towarzyszący jej basista przez cały utwór ani drgnie. Może dlatego, że w utworze nie ma partii gitary basowej.
- Mój Boże - uśmiecha się Iwona Tomasiak z Lublina. - To było tak dawno. Zaczynałam właśnie studia na politechnice lubelskiej.
Dawna wokalistka Primo śpiewa teraz w dansingowym zespole Randez Vous, i o swojej popularności dowiedziała się od tańczących przy ich muzyce ludzi. - Mamo, jesteś słaaawna - cieszy się syn Amadeusz
Pani Iwona zdaje sobie sprawę, że jej przebój wzbudza wesołość słuchaczy.
- Ale wtedy tacy byliśmy, takich piosenek słuchali ludzie - mówi.
Lubelskiego Fulla broni Wojciech Wojciechowski, kulturoznawca.
- To kicz, jakich mało. Ale prawdziwy i szczery. Lepszy od tego, co serwują niektórzy dzisiejsi artyści jako prawdziwą sztukę.
Iwona Tomasiak cieszy się z nieoczekiwanej popularności.
- Kto wie, może to krok do prawdziwej sławy?”. [Super Express]
19 grudnia pisałem do Anewak: „jak będzie ci smutno to możesz zajrzeć tu: http://www.maxior.pl/?p=index&id=42093&0. Pzdr.”.
Co tu więcej pisać – ZOBACZCIE SAMI.
Inne tematy w dziale Polityka