Tańczą panowie, tańczą panie
na moście,
lecz nie w Awinionie.
Płynie Neretwa.
Lazur płonie.
Mostar ma przestrzelone skronie.
Błyszczą tam bielą rybie brzuchy,
na brzegu
świecą oczy martwe.
Słońce się skryło,
w granat wtarte,
w cieniu tygrysów, lwów i panter.
Sierść chłonie krople wody lepkiej
ze studni,
beczek, automatów.
Porasta trawą
struga lata,
wietrzeje szklana moc traktatów.
Ślizga się łapa lwa na gzymsie,
głos ostrzy
bażant, martwa sowa.
Neretwa wpełza
pod prochowiec,
pije trup z trupem swoje zdrowie.
Skaczą już z mostu ku uciesze:
tłum gapiów
liczy cent do centa.
Śpią ciemne wzgórza.
Prosi świętą
o jeden taniec martwy centaur.
Inne tematy w dziale Rozmaitości