Stowarzyszenie KoLiber Stowarzyszenie KoLiber
201
BLOG

Dominik Jaskulski: Kryzys 2008: stary jak fiat money (cz.II)

Stowarzyszenie KoLiber Stowarzyszenie KoLiber Gospodarka Obserwuj notkę 12

Jeszcze w styczniu 2008 roku większość ekonomistów mówiła o „drobnej korekcie”, „spowolnieniu rozwoju”, „nieznacznym spadku na rynkach finansowych”. W styczniu 2009 wiemy już, że korekta jest o wiele bardziej poważna niż nam (głównie w mediach) mówiono. W tym wszystkim jest coś śmiesznego – i nie chodzi mi tu o to, że większość wielkichekonomistów myliło się w tym samym czasie. Śmieszne jest to, że dalej tych samych ekonomistów słuchamy.

Przeczytaj pierwszą część opracowania.

Mniej więcej w połowie XVIII w. zbiegły się 2 istotne wydarzenia: powstawanie bankowości centralnej oraz rewolucja przemysłowa. Ekonomiści zaczęli się więc na nich skupiać w celu wytłumaczenia cykliczności rozwoju gospodarek. Pojawiły się dwie szkoły myślenia: merkantyliści zakładali (tak samo jak później Keynes czy Marks), że w gospodarce rynkowej jest coś wrodzonego (endogenicznego), co powoduje cykliczność rozwoju. Druga grupa ekonomistów, z Davidem Ricardo na czele upatrywała przyczyn kryzysów w ekspansji kredytowej jako efekt wpływu pieniądza papierowego. Przytoczone w tym tekście wytłumaczenie będzie się opierało na torze myślenia Ricardo.

A obecnie?

Weźmy na początek gospodarkę z systemem wolnej bankowości. Jej wzrost jest określony (w dużym uproszczeniu) przez stopę procentową – czyli jak wspomniałem wcześniej – wielkość dochodu, jaką podmioty gospodarcze chcą poświęcić (zainwestować) na rzecz wyższych przychodów w przyszłości. Swoje dochody (pieniężne jak i niepieniężne) dzielą więc na te, które zostaną skonsumowane od razu i na inwestycje, które umożliwią wyższą konsumpcję w przyszłości. Kredyty, jakie mogą udzielić banki są ograniczone – bank nie może wypuścić zbyt wiele banknotów (udzielić zbyt wielu kredytów) w stosunku do zabezpieczeń (najczęściej w kruszcu), które posiada. Dlaczego? Bo w każdej chwili zarówno inne banki jak i klienci mogą zażądać wymiany jego not bankowych na metal, w którym zabezpieczony jest wyemitowany pieniądz. W przypadku, kiedy okazywało się, że ludzie nie mogą otrzymać metalu za notę bankową bankierów spotykał niemiły los. Lokalnie przez takie działania następowały oczywiście okresy boomu i recesji – były jednak ograniczone one zasięgiem działania banku, który dopuścił się oszustwa i szybko naprawiane – zwykle przez zabicie oszustów.

Zasady gry zmieniły się, kiedy zmonopolizowano prawo emisji pieniądza i wprowadzono do systemu bank centralny. Od tej pory każdy bank komercyjny jest kontrolowany przez odpowiednie instytucje systemu, a jego wypłacalność jest gwarantowana przez bank centralny lub/i odpowiednie fundusze międzybankowe. Zwiększa to także oczywiście zaufanie do całego systemu (a tym samym możliwości ekspansji kredytowej) – pozwala na robienie przekrętów w stylu Lawa na większą skalę. Sztucznie tworzony pieniądz (przypomnijmy: łac. fiat money – niech się stanie pieniądz), wstrzykiwany do gospodarki poprzez kredyt powoduje wzrost gospodarczy. Daje złudzenie, że zmienia się stopa procentowa. Ludzie mając po prostu więcej pieniędzy wydają więcej – zwiększona konsumpcja i tani kredyt doprowadzają do tego, że przedsiębiorcy decydują się na nowe inwestycje (zmyleni sygnałem, że to zwiększył się popyt, a nie podniosły ceny ze względu na większą ilość pieniądza w gospodarce). Koniec tej imprezy kończy się zawsze tak samo – kacem, tym dłuższym im więcej wypiliśmy i zmieszaliśmy (czyli im więcej pieniędzy wpuszczono sztucznie do gospodarki). Nie jest już możliwe przywrócenie sprawiedliwości, jak w przykładzie powyżej – oszustwo oficjalnie zalegalizowano.

Podsumowując cały tekst posłużę się cytatem z Human Action Ludwiga von Misesa: „To, że system ekonomiczny jest pod wpływem cyklicznych okresów wzrostu, po których następują okresy depresji (recesji), jest nieuniknionym rezultatem wciąż ponawianych prób obniżania rynkowej stopy procentowej przez ekspansję kredytową. Nie ma sposobów uniknięcia ostatecznego załamania boomu gospodarczego spowodowanego ekspansją kredytu. Można jedynie wybierać, czy kryzys powinien nadejść wcześniej w rezultacie dobrowolnego zaniechania dalszej ekspansji kredytowej, czy później jako ostateczna i totalna katastrofa zaangażowanego w to systemu monetarnego.” Cytat ten jest tak samo aktualny dziś, jak w latach 40-tych XX wieku, kiedy Ludwig von Mises pisał te słowa.

------

Dominik Jaskulski jest członkiem oddziału Kraków Stowarzyszenia KoLiber i
studentem ekonomii Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

 

Opracowano na podstawie:

  • www.kryzys.mises.pl

  • sprawozdanie z posiedzenia KASE w Warszawie z 4.11.2008 pt. Cykl koniunkturalny I: popularny wykład austriackiej teorii cyklu.

  • Trader Vic: metody mistrza wall street, Victor Sperandeo

www.koliber.org Stowarzyszenie KoLiber to ogólnopolska organizacja łącząca ludzi o poglądach konserwatywnych oraz wolnorynkowych. Posiadamy ponad 20 oddziałów w miastach całej Polski. Konserwatyści, liberałowie, libertarianie, wolnościowcy, monarchiści, minarchiści, anarchokapitaliści, antykomuniści. Licealiści, studenci i przedsiębiorcy - młode pokolenie, któremu bliskie są wartości takie jak: ochrona własności, wolność gospodarcza, rozwój samorządności, szacunek dla historii i tradycji oraz silne i bezpieczne państwo. W naszej działalności dążymy do: I Realizacji idei wolnego społeczeństwa. II Całkowitego poddania gospodarki mechanizmom rynkowym. III Obrony suwerenności państwowej. IV Stworzenia "silnego państwa minimum" opartego na rządach Prawa. V Rozwoju samorządności. VI Poszanowania tradycji i historii. VII Uznania szczególnej roli Rodziny Działając w KoLibrze pragniemy zarazem inspirująco i twórczo wykorzystać spędzany wspólnie czas. Pole naszej działalności jest niezwykle szerokie: od tak poważnych przedsięwzięć jak międzynarodowe konferencje, obozy naukowe, panele dyskusyjne poprzez uliczne manifestacje aż po nieformalne spotkania, imprezy integracyjne oraz pikniki. Różnorodność nurtów sprawia, że są wśród nas ludzie o różnych poglądach. I właśnie to jest naszą siłą. Nie zawsze się zgadzamy, ale to jedyne takie miejsce na polskiej scenie politycznej, gdzie prawica potrafi rozmawiać i wypracowywać kompromisy. Poszczególne teksty zamieszczane na blogu nie są oficjalnym stanowiskiem Stowarzyszenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Gospodarka