Ostatnia kopalnia węgla kamiennego w Zabrzu została oficjalnie zlikwidowana. Decyzja o zamknięciu kopalni Makoszowy jest szczególnie bolesna dla premier Beaty Szydło. To właśnie pod bramą tego zakładu składała przedwyborcze zapewnienia o swojej dozgonnej miłości do polskiego węgla.
Kopalnia Makoszowy jako jedna z pierwszych miała odzyskać swój dawny blask i stać się symbolem dobrej zmiany w przemyśle górniczym. Jednak rynek dość szybko i brutalnie zweryfikował te szczytne plany. Lata zaniedbań i wręcz celowych zaniechań poprzedniej ekipy połączonych ze złodziejską polityką sprawiły, że na ratunek było już za późno.
Makoszowy nie miała tyle szczęścia co np. Brzeszcze, którą pod swoje skrzydła przygarnął Tauron. Pod opieką państwowego giganta kopalnia stara się wyjść na prostą. Dla zabrzańskiego zakładu niestety nie udało się pozyskać inwestora, pomimo osobistego zaangażowania prezydenta Dudy.
Mieszkańcy Zabrza z żalem żegnają się z polskim złotem, wierzą jednak, że rząd ma przygotowany plan dla przemysłu węglowego i konsekwentnie go realizuje. Na otarcie łez pozostaje im jeszcze klub sportowy Górnik Zabrze ze swoimi wspaniałymi kibicami szczerze oddanymi ideałom dobrej zmiany.
http://www.rp.pl/Surowce-i-Chemia/312309909-Po-110-latach-koniec-kopalni-Makoszowy-w-Zabrzu.html
Ograniczony umysł pozwala mi jedynie na pisanie idiotycznych wywodów o marnej jakości publicystycznej. Na szczęście nikt nie musi ich czytać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka