"Na tym polega sprawiedliwa redystrybucja dochodu narodowego: płacisz podatki w zależności od korzyści, jakie odnosisz ze strony społeczeństwa." Łukasz Foltyn.
Nowomowa czerwonych zawsze wzbudzała we mnie pusty śmiech. I nie tylko we mnie. Z kronik filmowych PRLu i przemówień partyjnych kacyków śmieje się dziś większa część Polaków. Rzekomo od dwóch dekad żyjemy w kraju, który oficjalnie potępił komunizm "ale nieee, ale nieeee" ( że zacytuję topowy kabaret) - zawsze znajdzie sie jakiś zombie-pogrobowiec jak Foltyn.
A teraz do rzeczy.
Wstaję do roboty przed szóstą. Pracuję na dwóch etatach - jestem prawnikiem i księgowym. Średni dzień mojej pracy zawiera się pomiędzy 10-13 godzin na dobę. Stąd doba starcza mi na pracę, sen, i dwa razy w miesiącu jakiś mecz w tiwi.
Jako, że pracuję to nie mam czasu mysleć o czymkolwiek. Ale myśli za mnie państwo urządzone przez Foltyna i do niego podobne klony. Państwo myśli o "sprawiedliwej redystrybucji dochodu narodowego" - z tej to przyczyny jestem w drugim progu podatkowym, a przez dekadę uzbierałem na emeryturę (w II przymusowym filarze) taką kwotę, że ... dostanę całe 320 zł/mc. A to oznacza, że jako dziadek nie bedę mógł wnukom kupić nawet tych słynnych Werter's Original!
Do lekarza nie chodzę ( bo żeby w Polsce chorować to trzeba mieć końskie zdrowie...), wszelkie grypy i przeziębienia zwalczam para-lekami typu Gripex, Codipar, Aspiryna (dlatego nawet nie wiem jak wygląda recepta...), dzieci nie mam więc żadnego becikowego, rodzinnego, pielęgnacyjnego itd, nie dostałem.
Mieszkanie spłacam bankowi ( i będę to jeszcze robił przez ćwierć wieku...) to gmina nie daje mi żadnej dotacji do czynszu.
W mieszkaniu jest centralne ogrzewanie więc mi MOPS nie daje żadnych talonów na węgiel.
Z racji, że codziennie MUSZĘ wstawać do roboty tenże sam MOPS nie chce mi wypłacić żadnego zasiłku stałego lub celowego.
Na emeryturę wybieram się za 30 lat (no chyba, że w międzyczasie czerwoni podniosą wiek emerytalny np. do 80-tki) więc o żadnym senioralnym nawet nie myślę....
To ja się Foltyna pytam: Kurwa! Gdzie są moje UCZCIWIE zarobione pieniądze? Przecież podatki przeze mnie zapłacone są odworotnie proporcjonalne do tego co te państwo może mi dać ( i co daje - a faktycznie nie daje...)!
Jakie odnoszę korzyści ze strony społeczeństwa?
Wedle bzdury jaką napisałeś to socjal powinni sponsorować jego najwięksi beneficjenci tj. degustatorzy Arizony i Nalewki Babuni, mieszkańcy byłych pegeerów masowo praktykujący ekonomię na zeszyt, młode zdziry, które się raz nadstawiły w dyskotece a teraz sępią państwowe alimenty u komorników i wszysycy inni, Którzy "nie korzystają z przemian gospodarczych".
Skoro ci wszysycy mają największe korzyści to niech sami finansują swoje potrzeby.
A Ty Foltyn! Od ludzi, którzy uczciwie muszą na siebie harować najnormalniej się odpierdol! :(
Nie pozdrawiam!
P.S. Acha! Jeszcze jedno! Jeśli nie potrafisz niczego zaproponować potencjalnym wyborcom to po prostu nie kandyduj!
"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda." ks. J.Tischner
A jo godom, że jest prowda, cało prowda i cało prowda całom dobem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka