Jeśli Minister Błaszczak nie „rozpieprzy” Policji w Białogardzie, która bezprawnie ściga rodziców, co zabrali swoje dziecko ze szpitala, to już naprawdę nie wiem....
Co się stało?
Otóż rodzice noworodka egzekwując swoje prawa jako ustawowi przedstawiciele swojego dziecka (art. 98 k.r.o) według informacji z mediów nie zgodzili się aby :
- dziecko bezpośrednio po porodzie zostało umyte w szpitalu
- poddane tzw zabiegowi Credego
- aby mu wstrzyknięto witaminę K
- aby go zaszczepiono szczepionką BCG
To, że rodzice postanowili egzekwować swoje prawa w taki sposób nie spodobało się lekarzom, którzy uznali, że poprzez egzekwowanie swoich praw rodzicie działają na szkodę dziecka. Do czego lekarze również mieli prawo. Szpital doprowadził do błyskawicznego posiedzenia Sądu Rejonowego, który ograniczył prawa rodziców w zakresie decydowania o procedurach, jakim ich dziecko zostanie poddane w szpitalu. I odebrał rodzicom prawo do decydowania, jakim procedurom ich dziecko zostanie poddane w szpitalu i prawo to dał kuratorowi. Do ograniczenia prawa rodziców i dania tych praw kuratorowi Sąd również miał prawo, ale zgodnie z art. 579 kpc postanowienie o ograniczeniu praw rodzicielskich musi się uprawomocnić. Więc do momentu uprawomocnienia rodzice nadal mają pełnię praw jako ustawowi przedstawiciele swojego dziecka. Czyli zabierając swoje dziecko ze szpitala w prawdopodobnie obawie, że kurator zrobi to, do czego do momentu uprawomocnienia się wyroku nie ma prawa, nie popełnili żadnego przestępstwa ani nawet wykroczenia. Uciekając z dzieckiem ze szpitala starali sie tylko je ochronić przed, ich zdaniem groźnymi dla zdrowia i życia ich dziecka i całkowicie bezprawnymi decyzjami kuratora, które za moment prawdopodobnie stosując metode faktów dokonanych by bezprawnie podjął.
Więc na jakiej podstawie prawnej Policja zarządziła obławę i ściga rodziców niczym jakichś bandytów?. Co się w tej Polsce zaczyna wyprawiać?. Czy Pan Błaszczak już całkowicie traci kontrolę na Policją?.
Osobną kwestią jest czy rodzice rzeczywiście działali na szkodę swojego dziecka zabraniając szpitalowi wykonania wcześniej wymienionych zabiegów?.
Według wielu opracowań naukowych :
- mycie dziecka po porodzie, szczególnie wcześniaków jest niewskazane
http://dziecisawazne.pl/pierwsza-kapiel-noworodka-dlaczego-warto-ja-odwlekac/
-zabieg Credego nie ma wpływu na ochronę noworodka przeciwko zakażeniu chlamydią
a u matki dziecka nie wykryto bakterii rzeżączki
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18318948
-witamina K nie jest zalecana kobietom w ciąży (kategoria C) a noworodek w jednym zastrzyku dostaje 500 x większa dawkę ( to nie pomyłka) niż wynosi zapotrzebowanie jego organizmu
http://www.pepsieliot.com/zastrzyk-z-witamina-k-dla-noworodka-czy-aby-na-pewno-taki-bezpieczny/
-szczepionka BCG, która się szczepi w pierwszych 24 godzinach życia noworodka jest nieskuteczna i bardzo groźna dla życia i zdrowia noworodka
http://www.stopnop.pl/szczepionki/nop/185-nop-po-bcg
Analizując powyższe wydaje się ze rodzice dziecka w wyjątkowo skuteczny sposób próbowali chronić swoje dziecko w sytuacji wydaje się ewidentnego braku profesjonalnej wiedzy u lekarzy szpitala w Białogardzie. Można wydaje się nawet postawić tezę , że to nie lekarze , tylko jakieś niedouczone, prowincjonalne konowały z wybujałym ego w temacie swojego znaczenia, wiedzy i umiejętności. Dyletanci co ostatni raz profesjonalną literaturą mieli w ręku 30 lat temu. I nadal leczą metodami z poprzedniego wieku I to ich powinien raczej ścigać sąd z art. 231 kk.
Lekarz Roman Łabędź - ordynator oddziału szpitatala w Białogardzie to osoba, która jednoosobowo odpowiada za to co sie dieje na oddziale szpitalnym , którym kieruje. Wydaje się warto zapamietac to nazwisko. http://www.gk24...
Aktualizacja ze strony towarzystwa STOPNOP :
https://www.facebook.com/stowarzyszeniestopnop/posts/1820259361334817
To juz nie jest MEGAGRANDA. To jest ZAMORDYZM I KOMUNIZM!
Inne tematy w dziale Społeczeństwo