Premier Morawiecki podjął decyzję o „zamrożeniu” gospodarki, a tym samym o wysłaniu na bezrobocie setek, a niewykluczone, że milionów Polaków, spowodowaniu bankructwa niezliczonej ilości firm, zadłużeniu Polski na setki miliardów złotych, o tragicznych skutkach społecznych, jak psychoza strachu w obawie przed represjami policyjno-sądowymi, wzrost przemocy w rodzinach, liczby samobójstw, przypadków chorób psychicznych nie wspominając.
Co wiedział i czego nie wiedział Premier Morawiecki w momencie podejmowania decyzji o „zamrożeniu” gospodarki?
Premier Morawiecki prawdopodobnie wiedział, że :
1. jest to koronawirus
2. nie ma i raczej długo nie będzie szczepionki
3. jest silnie zaraźliwy, przenosi się droga kropelkową i jest szczególnie niebezpieczny dla osób starszych
4. może być śmiertelny
5. nikt nigdy we współczesnej historii, ze względu na koszty i niepewne wyniki nie próbował metodą „zamrażania” gospodarki walczyć z żadną chorobą zakaźną, przenoszoną drogą kropelkową, jak np. grypa.
Premier Morawiecki nie wiedział :
1. jak groźny jest wirus, czyli nie znał dwóch podstawowych danych - stopy śmiertelności (CFR) oraz procentu zarażonych wymagającego potencjalnej hospitalizacji. Tych danych nie posiadał nikt, także WHO.
Brak tych danych wydaje się całkowicie uniemożliwiał przeprowadzenie choćby pobieżnej analizy zysków i strat, a mianowicie :
1. czy warto ryzykować pewną katastrofę gospodarczą w celu zapobieżenia epidemii wirusa, której podstawowe parametry są nieznane, a szacunki bardzo niepewne?.
2. czy w związku z powyższym nie stanie się tak, że pewna katastrofa gospodarcza doprowadzi do stanu, w którego konsekwencji umrze więcej ludzi niż to prognozują „najczarniejsze scenariusze” modeli matematycznych w przypadku Covid-19, czyli że kuracja okaże się gorsza od choroby?.
Co zrobiłaby w tej sytuacji Premier Beata Szydło?
Czy tak, jak to zrobił Premier Morawiecki uwierzyłaby w modele matematyczne
i symulacje komputerowe, które prognozowały katastrofę praktycznie biblijnych rozmiarów i w szacunki WHO, choć sama WHO zastrzegała się, że jej szacunki są bardzo niepewne i mogą być błędne?.
https://www.worldometers.info/coronavirus/coronavirus-death-rate/
Czy też zaryzkowałaby pewną katastrofę gospodarczą Polski o nieprzewidywalnych skutkach?
Czy może jako kobieta byłaby dużo ostrożniejsza i „nie włożyła wszystkich jajek do jednego koszyka”?. I spróbowałaby na początku mniej kosztownych rozwiązań i dopiero gdyby zobaczyła, że te działania nie przynoszą skutku być może dopiero wtedy, w ostateczności „zamroziłaby” gospodarkę?.
Inne tematy w dziale Gospodarka