Opowiada znana dziennikarka: – Sprawa dotyczy mojego byłego szefa, bardzo popularnej twarzy telewizyjnej, szefa zespołu w jednej ze stacji. W telewizji podlega mu spora grupa dziennikarzy. Moje kłopoty z nim zaczęły się od tego, jak powiedziałam mu „nie”. Któregoś dnia podszedł do mnie z tekstem: „Widzę, że nie masz majtek pod dżinsami. Jedziemy do mnie?” Rzucił też, niby w żartach: „Oprzesz się, suko, o ścianę, a ja wejdę od tyłu”.
http://www.wprost.pl/ar/491710/Ukryta-prawda/
http://kontrowersje.net/kto_i_czym_upierdoli_st_kamila_durczoka
Inne tematy w dziale Polityka