"
– Co pan mi tu będzie pier...? - miała powiedzieć premier Ewa Kopacz podczas negocjacji z przedstawicielem górniczych związków zawodowych
Kulisy działania nowej premier opisuje tygodnik "Newsweek". W tekście znajduje się historia, która przez otoczenie szefowej rządu nie została dotąd zdementowana.
Według tygodnika, Kopacz przedstawiała propozycje rządu. Po kolejnej odmowie miała się zdenerwować. – Co pan mi tu będzie pier..? - wybuchła. - Zobaczymy, co pana żona powie, jak przestanie pan pensje do do domu przynosić. Pojadę do ludzi i powiem im, jakie były propozycje i jak pan je odrzucał. Na taczkach pana wywiozą - miała mówić do górnika.
W tekście znajduje się też opis narad w Kancelarii Premiera. Panuje na nich harmider. "Ktoś esemesuje, ktoś odbiera telefon. Ludzie wpadają szefowej w słowo i absorbują ją problemami, które powinni rozwiązać sami" - czytamy w tygodniku.'
http://www.rp.pl/artykul/1163185-Kopacz-klnie-przy-zwiazkowcu-i-straszy-utrata-pracy.html
Czy Radosław Sikorski powinien zostać wykluczony z PO?
http://polska.newsweek.pl/sikorski-afera-wyjazdy-wlasnym-samochodem-koszt-sejmu-newsweek-pl,artykuly,353201,1.html#utm_source=rasp&utm_medium=click&utm_campaign=alertSG
Inne tematy w dziale Polityka