Porównanie Smoleńska z wyborczym oszustwem jest bardzo uprawnione, tam był CHDiKK i tutaj to samo. Wystarczy popatrzeć na wytrzeszczone zwierzęcym strachem oczy członków Platformy, którzy slusznie, podobnie jak po katastrofie smoleńskiej spodziwają się wielkich kłopotów. Teraz jednak nie będzie tak łatwo, smoleńskie dowody leżą bowiem w Moskwie a dowody na wyborcze wałki PSLu i PO leżą wszędzie na ulicy . Ważną też sprawą jest to że w sprawie prawdy o Smoleńsku PIS był osamotniony a tutaj ma wsparcie Leszka Millera.
Inne tematy w dziale Polityka