Monika Olejnik dobrze wie, że skandal z wyborami spowoduje zmiecenie ze sceny politycznej nie tylko koalicji ciemniaków lecz także prezydenta Komorowskiego, czyli dwóch głównych sił, z którymi Olejnik żyje w symbiozie polityczno- ekonomicznej. To właśnie tu należy się doszukiwać jej ostatnich nerwowych reakcji. Dla rycerzy Okragłego Stołu nie ma dziś dobrego wyjścia, przy tej skali przewałów wyborczych zrobienie nowych wyborów to katastrofa bo byłoby to po prostu przyznaniem się do błędu i kompromitacją, natomiast nie zrobienie nowych wyborów to jeszcze większa katastrofa bo byłoby to próbą zalegalizowania białoruskiego kryminału a wtedy zostaną zmasakrowani przez światowe media i opinię publiczną.
Inne tematy w dziale Polityka