Leszek Miller dobrze pomyślał i aby nagłośnić sprawę pisowskich posłów doniósł na nich do prokuratury. Ponieważ nie można jednak liczyć na to, że Miller poda Panią Bufetową do prokuratury za ukradzioną w Warszawie kamienicę należy jak najszybciej skorzystać z pomysłu Millera i podać ją do prokuratury samemu.
Same korzyści - przykryje się trochę sprawę Hofmana i zwróci uwagę na proporcje tych dwóch czynów oraz spowoduje się nagłośnienie działań Pani Bufetowej bo jak do tej pory media tego nie widzą, w obliczu złożonego do prokuratury zawiadomienia będą musiały to zobaczyć. Samo doniesienie można oczywiście zwalić na Millera i jego zmysł państwowotwórczy i wrodzoną lewicową uczciwość. Gdyby ktoś chciałby być złośliwy to można również zapytać Millera dlaczego nie złożył do prokuratury tego zawiadomienia ,pomimo, że obiecał to zwykłym ludziom w kampanii wyborczej w kwietniu?
www.portalmorski.pl/morze-inne/ryby-akwakultura/37164-nie-bylo-przelowienia-dorszy-w-2007-roku
Inne tematy w dziale Polityka