Tak jak przewidywałem, Halicki z niechęcią ale pokazał wreszcie to kluczowe pismo, Hofman nie kłamał. Wygląda na to, że to Halicki 6 listopada przeczytał to pismo i narobił dymu w mediach bo wymyślił rzekomą aferę. Logicznie rzecz biorąc, znając perfidię i bezwzględność Platformy, Halicki powinien poczekać aż Hofman i jego koledzy przekręcą te pieniadze i wtedy byłyby 3 procesy karne za wyłudzenie sejmowych pieniędzy a PIS wtedy zniknąłby ze sceny politycznej na zawsze. Halicki wiedział dobrze , że Hofman zwróci te pieniądze do kasy sejmu i musiał zatem zagrać szybko tymi kartami ,które miał aktualnie w rękach. Poniżej prezentuję jeszcze jeden skan, który przedstawia dokument polskiego urzędnika z Brukseli, który napisał pismo do Halickiego w języku angielskim (sic) ! Pismo datowane jest na 5 listopada czyli Halicki kombinował swoją intrygę już 5 listopada a nie 6, jak twierdził. Mam w związku z tym pytania do inteligenta Halickiego:
1. Kim jest Wojciech Sawicki i jaka partia wysłała go do Brukseli?
2. Dlaczego pismo do Halickiego jest napisane w jezyku angielskim?
3. Dlaczego pan Sawicki opisuje rzekome bumelanctwo Hofmana w Paryżu i Turcji skoro Halicki go o to nie pytał?
4 Jakie konkretnie pytania dostał Sawicki od Halickiego? (Ujawnić pismo)
Bełkot Halickiego pod linkiem.
www.tvn24.pl/szef-polskiej-delegacji-w-radzie-europy-dostalem-napredce-napisane-oswiadczenie,486567,s.html
Inne tematy w dziale Polityka