Dyrektor: Kowalski, skąd jesteście?
Kowalski: Z Warszawy
Dyrektor: No to Kowalski, od października będziecie brygadzistą!
Kowalski: Dziękuję panie Dyrektorze! Nie zawiodę, zobaczy pan!
Dyrektor: To się dopiero okaże ...
Kowalski: Obiecuję! To pana najlepsza decyzja!
Dyrektor: Moją najlepszą decyzją jest to, że zgodziłem się zostać dyrektorem ....
Kilka dni temu pan Grzegorz Schetyna doszedł do wniosku, że premier może być tylko z Warszawy. Wcale mu się nie dziwię, jego partyjne doświadczenie podpowiedziało mu, że nie można być premierem będąc - na przykład - z Krakowa. Zapewne tak usprawiedliwił sobie zamieszanie z lokalizacją swoją i pani Kidawy-Błońskiej na listach wyborczych we Wrocławiu i w Warszawie. O ile miesiąc temu pani Kidawa cała w skowronkach obiecywała, że "nauczy się Wrocławia" to teraz pozostała z tą wiedzą jak nie został z językiem angielskim pan Jan Himmilsbach. Ponieważ pan Himmilsbach profilaktycznie się nie uczył tak zapewne i pani Kidawa ma taką samą wiedzę o Wrocławiu jak 5 lat temu.
Popatrzyłem w statystyki. Te nie są przychylne dla pana Schetyny. Okazuje się, że w historii IIIRP+ Warszawa nie była kolebką premierów. Tylko pięcioro polityków wywodzących się lub mających ścisłe związki z Warszawą (stałe zamieszkanie) pełniło urząd Prezesa Rady Ministrów:
1. Tadeusz Mazowiecki - Płock / Warszawa
2. Jan Krzysztof Bielecki – Bydgoszcz / Gdańsk
3. Jan Olszewski – Warszawa
4. Waldemar Pawlak - Kamionka
5. Hanna Suchocka – Pleszew / Poznań
6. Józef Oleksy – Nowy Sącz / Warszawa
7. Włodzimierz Cimoszewicz – Warszawa / Kalinówka Kościelna
8. Jerzy Buzek – Śmiłowice / Chorzów
9. Leszek Miller - Żyrardów
10. Marek Belka – Łódź
11. Kazimierz Marcinkiewicz – Gorzów Wlkp.
12. Jarosław Kaczyński – Warszawa
13. Donald Tusk – Gdańsk / Sopot
14. Ewa Kopacz – Skaryszew / Radom
15. Beata Szydło – Oświęcim / Brzeszcze
16. Mateusz Morawiecki – Wrocław / Warszawa
Na miejscu pana Schetyny nie liczyłbym na to, że geograficzna nazwa ("Warszawa") zapewnia cokolwiek. Ale cóż, każdy może marzyć ...
Obejrzałem początek dzisiejszej konwencji programowej tzw. wiodącej opozycji. Ten początek, a ściślej rzecz ujmując początek wystąpienia "przyszłej pani premier z Warszawy" stał się niechcący (a może chcący?) trafnym podsumowaniem 4 lat opozycji w opozycji. Pani Kidawa-Błońska rzekła bowiem tak:
"Drogi Grzegorzu, koleżanki i koledzy prosili mnie, żebym ci powiedziała, że dobrze zrobiłeś..."
Tak powiedziała!
Oczywiście, dociekliwy umysł zastanowi się, co chciała przekazać pani Kidawa-Błońska:
1. To, że dobrze zrobił Schetyna "rezygnując" z potencjalnej funkcji premiera?
2. To, że dobrze zrobił Schetyna powierzając wirtualną "misję tworzenia rządu" akurat pani Kidawie-Błońskiej.
Być może i jedno i drugie.
Niemniej w mojej ocenie, słowa pani Kidawy-Błońskiej niosły nieco inne przesłanie:
"Drogi Grzegorzu, koleżanki i koledzy prosili mnie, żebym ci powiedziała, że się nie nadajesz ..."
Nie powinienem się tym w ogóle zajmować bowiem są to problemy wewnętrzne Platformy Obywatelskiej a ja nie mam zwyczaju ingerować w klimat panujący w obcym mi intelektualnie i kulturowo środowisku. Ich problem. Ale niechcący dopadły mnie fragmenty rozszerzonego "programu wyborczego" PO - ponoć będącego programem autorskim pani Kidawy-Błońskiej. Szczególnie postulat (obietnica, zapowiedź) "bezpłatnego dostępu do internetu dla młodych do 24 roku życia" zrobił na mnie wrażenie.
Oczywiście, można wymyślić cokolwiek ale to "coś" powinno dać się zrobić. Tego zaś sobie nie wyobrażam.
Zastanawiam się, czy to będzie tak, że każde niemowlę opuszczające szpital zabierze ze sobą umowę o bezpłatne świadczenie usług telekomunikacyjnych z wiodącym dostawcą i router (lub kartę SIM). Alternatywą jest wypłacanie (dzieciom? rodzicom? opiekunom?) coś w rodzaju "500+" na internet. Tylko jak to ustalić w sytuacji, gdy operatorzy (provider'zy internetu) mają różne taryfy. Urawniłowka? A "bezpłatny" oznacza "bezpłatny" a nie "częściowo bezpłatny". No i w jakim zakresie: 1h dziennie czy więcej?
Zresztą, mój kolega (bardzo aktywny zawodowo) ma córkę w wieku młodzieżowym. Ma w domu router i internet - cała rodzina korzysta bez ograniczeń. Jak oszacować proporcje (kosztów) korzystania z internetu przez córkę i rodziców?
No i to hasło: "Jutro może być lepsze!"
Jutro .... konwencję programową ma Prawo i Sprawiedliwość.
Reasumując: tak sobie myślę, że kandydat PO na premiera równie dobrze może być z Ciechocinka...
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka