Zanim Państwo zaczną mnie wyzywać proszę zwrócić uwagę, że nie napisałem iż to jest wyłączna wina PIS. Napisałem w tytule tak a nie inaczej, gdyż:
a) wina bezpośrednia spoczywa na spółce MPWIK i jej organach (tych nadzorczych również - czyli na UM Warszawa)
b) wina pośrednia PIS wynika z regulacji prawnych obowiązujących przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne (szerzej: sieciowe).
Jeszcze jedno wyjaśnienie, pisząc "wina" nie mam na myśli celowego działania spółki MPWIK oraz jej organów nadzorczych jak i celowego działania Prawa i Sprawiedliwości mającego doprowadzić do rzeczonej awarii.
Awarie się zdarzają. Ważne jest to, co firmy typu MPWIK robią PRZED awarią jak i po jej wystąpieniu. Ważne jest również to, jakie wymagania prawne nakłada ustawodawca (tutaj PIS) na tego rodzaju przedsiębiorstwa: tym bardziej, że niedawno mieliśmy do czynienia z podobną awarią w Gdańsku.
Wiele razy już pisałem, że firmy, organizacje, instytucje ale także administracja robi to i WYŁĄCZNIE to, co jest wymagane przepisami prawa. Proszę popatrzeć na wyjaśnienia pani prezes MPWIK w Warszawie (żródło: PolsatNews):

Proszę zwrócić uwagę, że pani prezes wskazuje, że dopiero awaria drugiej nitki kolektora wymusiła prawnie poinformowanie służb. I ja jej wierzę. A ponieważ awaria pierwszego rurociągu nie wymagała (zgodnie z przepisami) informowania więc ... nie informowano.
A za przepisy (takie a nie inne) odpowiada również PIS - stąd taki tytuł.
Ta cała awaria to jest ciekawy "case" do zastanowienia się nie tylko nad przepisami ale i nad sposobem zarządzania przedsiębiorstwami użyteczności publicznej. Czy zarządy tego typu spółek (jakichkowiek innych) nie są w stanie nałożyć na siebie dodatkowych wymagań, wykraczających poza przepisy prawa?
Popatrzmy jeszcze na jeden fakt wskazany na stronie MPWIK Warszawa:

Czy to (te certyfikaty) pomogło zapobiec tej awarii? Czy to pomogło (pozwoliło, wymusiło) działać ekstraordynaryjnie?
Nie, działano tak, jak przepisy każą ...
Dlaczego - po awarii w Gdańsku - rząd (Sejm) nie wymusił na samorządach i przedsiębiorstwach typu MPWIK przeprowadzenie szczegółowych analiz stanu technicznego i ryzyka funkcjonowania systemów wodno-ściekowych?
Usłyszałem dzisiaj, że ktoś związanych z MPWIK w Warszawie powiedział, że nigdy wcześniej takiej awarii nie było. I to jest takie myślenie: "nie było, więc się nie zdarzy...".
No i się zdarzyło a teraz wszyscy sobie skaczą do politycznych gardeł.
Jeszcze nie taka awaria się zdarzy, jeżeli nie zmienimy myślenia i przepisów. A ponieważ nikt się nie chce wychylać poza przepisy te powinny być zmienione.
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka