… et consortes, from the Platforma Obywatelska!
Wczoraj, na portalu >Salon24< opublikowałem notkę zatytułowaną „Mamy pomnik„. Napisałem tam, że powinienem podziękować pani prezydent Warszawy (oraz jej kolegom z PO) za to, że pomnik poświęcony Ofiarom Tragedii Smoleńskiej stanął w takim a nie innym miejscu – na placu Piłsudskiego. Ponieważ nie chciałem w dniu odsłonięcia tego pomnika wypowiadać się politycznie odłożyłem – te podziękowania – do dnia dzisiejszego.
Zatem wracam do sprawy.
Mamy pomnik. W godnym miejscu. Dający możliwość pielęgnowania pamięci o WSZYSTKICH, którzy zginęli pod Smoleńskiem. Ale nie zapowiadało się tak dobrze. Proszę popatrzeć: to, co Państwo widzą po lewej stronie to skwerek przy ulicach Focha i Trębackiej. Po prawej stronie zaznaczyłem miejsce, w którym stanął pomnik.
źródło: Google Map
Dla lepszej orientacji popatrzmy na skwerek przy ul. Focha:
Wyobrażają sobie Państwo oficjalne uroczystości w tym miejscu? Bo ja nie…
Już w 2015 roku, w przeddzień rocznicy, Rada Miasta Stołecznego Warszawa pod światłym przewodnictwem Platformy Obywatelskiej i prezydent HGW podjęła uchwałę w sprawie budowy (na powyższym skwerku) pomnika upamiętniającego ofiary Katastrofy Smoleńskiej. Już po 5 latach …
Po 5 latach, bo okazało się, że pomnik na cmentarzu Powązkowskim nie zamknie ust ludziom domagającym się godnego upamiętnienia Ofiar w centrum miasta.
Zapewne pamiętają Państwo, że jedną z propozycji był „Pomnik Świateł”, który mógłby być zainstalowany przed pałacem prezydenckim ale ani HGW ani jej koledzy (w tym Miejski Konserwator Zabytków) nie widzieli takiej możliwości. Jak utrzymywała HGW pomnik świateł zbyt kojarzy się z nazizmem, faszyzmem … i z tym wszystkim, z czym jej się kojarzy. Pewnikiem z PISem też jej się kojarzy, chociaż tego wprost nie powiedziała.
Pojawiły się propozycje, aby jednak pomniki powstały przy Krakowskim Przedmieściu w pewnym oddaleniu – to też nie zachwyciło pani prezydent. Efekt jest taki jaki jest: pomnik Ofiar stanął na placu Piłsudskiego, po prawej stronie patrząc od Grobu Nieznanego Żołnierza.
O ile dotychczas wściekała mnie ta oporność i odporność pani prezydent Warszawy na GODNE upamiętnienie Ofiar o tyle teraz, gdy pomnik już stanął muszę wyrazić swoje podziękowania dla pani Gronkiewicz. Gdyby się nie uparła to nie mielibyśmy pomnika w takim symbolicznym miejscu. Zatem dziękuję …
Dzisiaj mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to najlepsze miejsce. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Na placu Piłsudskiego stoi Grób NŻ, stoi Krzyż Papieski, stoi pomnik Marszałka Piłsudskiego. Czy może być lepsze otoczenie? Tak spójnie wiążące znaczące dla Polski wydarzenia z przeszłości i to sprzed 8 lat, krwawiące do dzisiaj?
Przylazł do mnie na blog jakiś „specjalista” od tysiąca boleści utrzymujący, że pomnik na cmentarzu Powązkowskim wystarcza i że hołd Ofiarom można tam składać. Zapomniał był biedak, że cmentarze są zamykane o zmroku i to stanowi poważne ograniczenie dla osób, które nie mieszkają w Warszawie. Nie mówiąc o turystach – szczególnie tych z tzw. zorganizowanych wycieczek. One rzadko zaglądają na Powązki.
Wiele razy przechodziłem przez plac Piłsudskiego wieczorem, po zmroku – zawsze na placu byli jacyś ludzie / turyści. Nawet w zimie. Proszę też zwrócić uwagę, że tuż przy placu znajdują się dwa hotele. Dla osób, które odwiedzają Warszawę służbowo to idealne miejsce, że zobaczyć ten pomnik bez szczególnego aranżowania swojego pobytu.
Zobaczyć ten pomnik, to nie tylko zobaczyć ten pomnik. Popatrzmy na taki hipotetyczny dialog przewodnika z grupą zagranicznych turystów:
P[rzewodnik]: Przed nami pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej…
T[uryści]: A co to za katastrofa?
P: Delegacja państwowa z prezydentem udawała się na obchody rocznicy zbrodni katyńskiej …
T: Zbrodni katyńskiej? A co to takiego?
P: …… /i tu, w sposób naturalny tworzy się przestrzeń dla opowieści o Katyniu, Charkowie …/
Nawiasem: wiemy, że pomnik jeszcze nie jest ukończony ale może warto byłoby rozważyć postawienie tam jakichś informacji w obcych językach dla indywidualnych turystów, którym nie będzie miał kto wyjaśnić związków katastrofy ze zbrodnią w Katyniu.
Mam też nadzieję, że pomnik będzie monitorowany i chroniony – nie brak ludzi pozbawionych elementarnej kultury osobistej zastąpionej czystą, bezinteresowną nienawiścią do PIS.
Wracam do pani Hanny Gronkiewicz- Waltz celem kontynuowania szczerych i serdecznych podziękowań.
Jak wiemy, przysłowia są mądrością narodów. Także takie:
Kto szybko daje, dwa razy daje.
Platforma i gospodyni Warszawy zapomnieli o tej prostej ale nadzwyczaj skutecznej prawdzie. Tuż po katastrofie stało się OCZYWISTE, że Ofiary należy godnie uczcić. Pomnikiem. Ale PO i HGW chcieli być sprytni, uważali, że pęknięty głaz na cmentarzu „załatwi” sprawę. Zapomnieli, że jeżeli sami nic nie zrobią to zostanie to zrobione za nich i bez ich udziału. Co oznacza, że również wbrew im. I tak się stało: koniec końców, dzięki małości i małostkowości HGW & PO, pomnik stanął w najlepszym możliwym miejscu.
Czy PO mogła się zachować inaczej? Oczywiście, że tak. Proszę popatrzeć…
Tuż po samej katastrofie, jeszcze przed pochówkami, rząd (PO) i miasto (HGW) mogli powołać społeczny komitet ds. uczczenia Ofiar. Ów komitet mógł zdjąć z poziomu bieżącej polityki sprawę uczczenia Ofiar katastrofy i załatwić to w koncyliacyjny sposób. Zamiast tego uczcili (tablicą) ludzi, którzy przychodzili pod pałac prezydencki. Kpina …
Skąd się wzięły Miesięcznice? Między innymi z tego, że ówczesna „władza” nie widziała potrzeby zaspokojenia oczekiwań (i emocji) wielu ludzi na godne upamiętnianie Ofiar – Prezydenta Kaczyńskiego również.
Pamiętają Państwo Tuska i jego słowa o „happeningu” w odniesieniu do bandy niewychowanych kretynów sikających do zniczy stawianych przed pałacem prezydenckim? Pamiętają Państwo „krzyż” z puszek po piwie? Zamiast walnąć pięścią w stół i jednym słowem zakończyć te haniebne „popisy” Tusk wolał poczekać, jak to się będzie rozwijało. Facet kompletnie pozbawiony wyobraźni …
O a tym, co mógł zrobić Komorowski nawet nie ma co pisać. Wystarczyłoby, żeby nic nie robił (patrz: krzyż) a byłoby mniej awantur. Ale nie, musiał pokazać, kto rządzi, kto ma „władzię” i kawałek chodnika …
Na zakończenie
Pan Prezydent powiedział, że chciałby, aby ten pomnik łączył Polaków. Niestety, to jest chyba niemożliwe przez najbliższe …dziesiąt lat. Dlaczego? Dlatego, że wielu Polaków, tak jak ja, widząc ten pomnik będzie miała przed oczami nie tylko twarze Ofiar ale i obraz małostkowości Hanny Gronkiewicz-Waltz i polityków Platformy Obywatelskiej – łącznie z Tuskiem Donaldem. Ich zachowania nie da się zapomnieć i nie da się przejść nad nim do porządku. Nie da się … A pomnik tym bardziej nie da zapomnieć …
A wystarczyło być przyzwoitym i empatycznym….
W tym znaczeniu, muszę „podziękować” pani Gronkiewicz, że swoim beznadziejnie głupim uporem doprowadziła do tego, że powstał pomnik nie tylko Ofiar Katastrofy ale i jednocześnie symbol jej i Platformy małostkowości. Piszę to z bólem, bo wolałbym myśleć o politykach PO, że są tylko głupi a nie że głupi i źli.
Wiele lat potrzeba, aby zakopać te podziały i aby zabliźniły się te rany , które w swojej bezgranicznej głupocie i niezdolności do przewidywania nastrojów społecznych sprokurowały rządy PO i HGW. Szkody są – w wielu przypadkach – nie do naprawienia. Poziom zacietrzewienia i nienawiści ze strony opozycji i jej części zwolenników nieustannie rośnie. Jak to zahamować?
Jestem przekonany, że ogromna większość zwykłych Polaków, bez względu na polityczne poglądy na wiele szczegółowych zjawisk i problemów, w tej sprawie nie zapomni pani Hannie Gronkiewicz-Waltz (i jej pobratymcom z PO) wielu lat destrukcji i braku szacunku dla Polaków i – co gorsze – Ofiar.
Pani Hanna Gronkiewicz- Waltz postawiła sobie za życia pomnik własnej małości. Pomnik, którego powinna się wstydzić. OK, wiem, że nie będzie. Niestety, to nie jest już tylko jej problem. To problem nas wszystkich.
Muzeum Tortur Intelektualnych
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka