Mamy pomnik. Pomnik, który powinien stanąć 7 lat temu.
Mamy pomnik. Pomnik, który - o czym jestem przekonany - przetrwa wszystkie wojenki polityczne.
Mamy pomnik. Pomnik, który będzie przypominał nie tylko o tym, co stało się 10 kwietnia 2010 roku ale również o tym co działo się przez wiele lat po tej Tragedii.
Cieszę się szczególnie z tego, że stanął w takim a nie innym miejscu. Dla osób, które mają rzadką okazję pojawiać się w Warszawie, będzie to ułatwieniem: wszystkie kluczowe symbole naszej polskości i państwowości na jednym placu: Grób NŻ, Krzyż Papieski, pomnik Marszałka Piłsudskiego i teraz pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Dojdzie do tego pomnik Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.Będziemy mieli (nie tylko mieszkańcy Warszawy) miejsce, w sposób szczególny budujące pamięć i tożsamość narodową a w efekcie patriotyzm.
Paradoksalnie powinienem podziękować za to pani prezydent Warszawy oraz jej kolegom z PO ale odłożę to do jutra. Z powodów oczywistych.
Niestety, towarzyszy mi nie tylko nadzieja związana z przyszłością tego miejsca. Przeglądam blogi, komentarze i widzę, że wielu nie skorzystało z wyjątkowej okazji, żeby zachować się DZISIAJ przyzwoicie. A wystarczyło tylko pomilczeć przez ten jeden dzień, szczególny dzień. Z szacunku dla Ofiar. Wszystkich Ofiar ...
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka