Chodzi o PIS czy o Polskę?

Chodzi o ministra Macierewicza czy o Polskę?

Jeżeli jesteście przekonani, że Polska to Macierewicz albo że Polska to PIS, to OK. Jesteście usprawiedliwieni.

Dzień taki, że trudno wytrzymać bez napisania kolejnej notki. Emocje sięgają zenitu, tak jakby tekę premiera objął Grzegorz Schetyna. A tak się przecież nie stało, skąd zatem to rozdarcie?

Na TT lament taki, że nie idzie wytrzymać:

"Zdrada..., hańba..., skandal..., cofam poparcie ..., nie zagłosuję więcej na:

a) Dudę

b) PIS ...

To sukces opozycji..., Duda stanął tam gdzie ZOMO..., Kogo popierasz ..., Kogo nie popierasz ...Wygrał Duda ..., Wygrał Kaczyński ..., Wygrał Gowin ..., Wygrał Morawiecki...,

Ten miał rację, tamten miał rację, oni nie mają racji, wy nie macie racji ....

I tak to idzie ...

Nikt nic nie wie, mało kto co rozumie.

Niestety, nałożyły się dwa fakty. Po pierwsze, społeczeństwo bardzo dojrzało - w sensie zaangażowania - politycznie w ostatnich latach. Chcemy wiedzieć, chcemy rozumieć, chcemy być świadomi. Nie wystarcza nam już odpowiedź "żeby było lepiej" na pytanie o przyczyny określonych zdarzeń. Niestety, to po drugie, politycy tego nie zauważyli. Również ci politycy aktualnie tworzący władzę w Polsce. Świetnie się czują na wiecach i lokalnych spotkaniach wyborczych. Wiedzą, w jaką strunę uderzyć, żeby zapewnić sobie przychylność. Niestety nie potrafią komunikować się na poziomie globalnym, ze wszystkimi wyborcami (obywatelami) jednocześnie. Rano napisałem, że oczekuję od rządu jednej rzeczy: informowania. Informowania a nie propagandy w stylu "spoko, chcemy wam zrobić dobrze".

Czy ktoś wie, co Polska traci przez odejście jakiejś persony z rządu?

Czy ktoś wie, co Polska zyska przez zastąpienie jednej osoby inną?

Czy ktoś wie, co nas realnie czeka poza "intensyfikacją działań i wysiłków w zakresie...., wzmocnieniem znaczenia  obszaru...., poprawą efektywności w dziedzinie ... "?

Dowiemy się kiedyś?

Nie mam pojęcia, trza poczekać. Z walerianą lub bez.