STARY WROCEK STARY WROCEK
740
BLOG

Cała nadzieja w Donaldzie Tusku

STARY WROCEK STARY WROCEK Donald Tusk Obserwuj temat Obserwuj notkę 20

Najpierw zastrzeżenie o charakterze generalnym: możliwe, że jestem - mimo wieku - naiwnym człowiekiem.


Słynny wywiad premiera Tuska dla trzech telewizji miał dla mnie jedno ogólne przesłanie od premiera: Jeżeli zrobimy coś źle, to najwyżej sądy później stwierdzą, że to było złe.

Takie podejście do prawa i rządzenia nie wydaje mi się zaskakujące w osobie Tuska Donalda. Wielu nazywa go zdrajcą, pełnomocnikiem Niemiec, człowiekiem Moskwy itp. Ja aż takiej wyobraźni nie mam - tu kłania się moja potencjalna naiwność. Dla mnie pan Tusk jest po prostu kiepskim, niedouczonym politykiem a aktualnie dodatkowo kiepskim premierem (menedżerem). Nawiasem, żeby zdradzić to trzeba najpierw ... kochać. Ja mam wrażenie, że pan Tusk od zawsze funkcjonuje obok Polski.

Tak samo oceniam (z nielicznymi wyjątkami) zespół ludzi, który dobrał sobie (mniej lub bardziej samodzielnie) do rządzenia.

Nie podoba mi się to co Tusk i koalicja rządowa robi i czego nie robi. Tu zapewne nie jestem wyjątkiem. To już wygląda na wojnę ze społeczeństwem. Wojnę, która zapewne miała mieć charakter blitzkrieg-u, czyli wojny błyskawicznej. W dodatku prowadzonej na wielu polach - frontach pod "profesjonalnym" dowództwem zaufanych Tuska.

O kluczowym człowieku Tuska, ministrze Bodnarze i jego działaniach nawet nie chce mi się pisać. To co ja sądzę o jego "fachowości" prawniczej nie nadaje się do druku.

Mianowanie pełnomocnikiem rządu ds. CPK pana o ugruntowanej wiedzy w zakresie wpływu interferencji aerodynamicznej na ruch zrzucanych z samolotu zasobników świadczy dobitnie o stosunku pana Tuska do tej jakże ważnego przedsięwzięcia. To tak, jakby specjalistę od paliwa zrobić szefem całego wyścigu Formuły 1 w Monako. Co ciekawe, pan Tusk nie wykazuje nawet najmniejszej ochoty sprawowania nadzoru nad działaniami (i koncepcjami) tegoż pełnomocnika.

Oddanie w ręce lewicy przyszłości polskich dzieci (i nauczycieli!!!) to z kolei wyraz kompletnej bezradności wynikającej z zawartych porozumień politycznych. Na marginesie, proszę zauważyć, że info o likwidacji prac domowych pan Tusk zapodał osobiście natomiast do tłumaczeń takich a nie innych podwyżek wynagrodzeń to go już nie ma. Ministry i wiceministry muszą radzić sobie same z bezmiarem głupoty własnych pomysłów.

Nie ma też Tuska w temacie elektrowni atomowej. Nie ma na razie. Pozwala swoim partyjnym urzędnikom pohasać po łące i w zależności od nastrojów społecznych ujawni się zapewne jako "ojciec" atomu. Szczerze pisząc uważam, że Niemcy potrzebują tej elektrowni w Polsce i nie będą łamać Tuska na kole żeby zablokować inwestycje. Może tylko narobi trochę nadziei Francuzom bo Amerykanie nie odpuszczą. Albo jestem naiwny ...

Włamanie do TVP, PAP i Polskiego Radia dobitnie pokazuje filozofię rządzenia Tuska. Filozofię, która niczym nie różni się od tej z lat 2007 - 2015. Filozofię, która polega na braku rządzenia i spychania czego tylko się da - tj. odpowiedzialności - na innych: najwyżej sądy potem (już!) orzekną, że tak nie mogło być. I potem będziemy słyszeć: "od tego są konstytucyjni ministrowie, zaakceptowani przez Sejm. Chyba nie chcieli Państwo, żebym ręcznie sterował pracą poszczególnych resortów. To przecież nie miałoby nic wspólnego z demokracją ..."

Że nie wspomnę iż powołanie na funkcję ministra zdrowia pani od polskiego przebija nawet najbardziej znane dzieła z zakresu science fiction.

Dzisiaj dobiegają mnie głosy, że Ministerstwo Infrastruktury chce dopuścić zagranicznych przewoźników kolejowych na polski rynek. Ale to nie będzie tak, że pracownicy Deutsche Bahn (maszyniści, konduktorzy) nauczą się języka polskiego by tu świadczyć usługi. Nie, ci przewoźnicy zatrudnią Polaków. Tylko po co mają zarabiać niemieckie (czy czeskie) podmioty rynku kolejowego skoro mogą polskie firmy? Czy Deutsche Bahn będzie punktualniejsze niż PolRegio? Będą jeździć szybciej? Będą tańsze? Przecież swoich torów nie położą... Czy ktoś w tym ministerstwie jest w stanie pomyśleć logicznie? Bo na pana Tuska liczyć nie można.

Patrzę na to co się dzieje i nie mogę zrozumieć bo Tusk jako historyk powinien wiedzieć, że otwarcie zbyt wielu frontów źle się kończy dla wodzów o tak rozdętym apetycie. Nawiasem, apelowałem kiedyś o ujawnienie indeksu studenta Tuska Donalda, spodziewam się tam znaleźć sporo smakowitych kęsów.

W sytuacji, w której opozycja (tj. PIS) jest ograniczona możliwościami prawnymi jak i swoją bezradnością pozostaje nam pokładać nadzieję w Donaldzie Tusku. W tym co robi i w tym czego nie robi. Tego robienia i nierobienia jest tak dużo, że musi to dotknąć również przeciwników PIS a zwolenników PO i pozostałych partii koalicji rządowej.

Ale na pytanie "kiedy to pierdyknie?" nie znam odpowiedzi. Wiem tylko, że pan premier Tusk Donald zaczął "znakomicie" i ruchem jednostajnie przyspieszonym prostoliniowym zmierza do celi. Znaczy do celu. Celu pożądanego przez obywateli kochających Polskę i myślących dalej niż sięga wyobraźnia pana Tuska Donalda.

W tym sensie trzymam za niego kciuki

Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka