Można bić pianę w sprawie obietnic pana Donalda Tuska (100 na 100) i próbować udowadniać, że to się sklei lub nie sklei. Zamiast tego lepiej oddać głos Głównemu Zainteresowanemu, czyli panu Donaldowi Tuskowi - premierowi in spe.
9 września 2023 roku, czyli stosunkowo niedawno, pan Tusk otwierając w Tarnowie konwencję Koalicji Obywatelskiej rzekł co następuje a co skwapliwie zanotowały (paradoks taki) przychylne panu Tuskowi media:
„Polki i Polacy, czy to są Chęciny, czy Żabno czy Czyżów, wszędzie tam mają bardzo podobne i bardzo konkretne marzenia. [...] Te 100 konkretów na 100 dni po wygranych wyborach, to są ich pragnienia, ich nadzieje, ich postulaty”
„Te marzenia to nie są wielkie ideologie, wielkie pretensje. Ludzie w Polsce chcą po prostu żyć godnie, normalnie. Chcą zarabiać na życie, które nie przypomina dramatu, myślenia, czy starczy do pierwszego. Te 100 dni, 100 konkretów doprowadzą do tego, że ludzie w Polsce będą mieli więcej w kieszeni, będzie taniej w polskich sklepach i będzie lepiej w każdym polskim domu”
„To oznacza, że każda emerytka, każdy emeryt, który ma emeryturę do 5 tys. zł, nie będzie już płacił podatku dochodowego. Ci, którzy mają emerytury wyższe, zapłacą ten podatek, ale w o wiele mniejszej skali. Jeśli chodzi o ludzi pracujących – każdy, kto zarabia do 6 tys. zł, nie będzie już płacił podatku dochodowego. A ten, który zarabia powyżej 6 tys. zł, będzie płacił wyraźnie niższy niż dzisiaj podatek od dochodów. [...] Mówimy o tysiącach złotych korzyści miesięcznie dla zwykłej, polskiej rodziny”
„W ciągu pierwszych 100 dni odbudujemy świat przepisów, który wyniesie godność polskiej kobiety do rangi jednej z najważniejszych w polskim życiu publicznym. Polskie kobiety, które spodziewają się dziecka, będą mogły liczyć na to, że w szpitalu czeka je opieka, pomoc, lojalność ze strony państwa, ze strony szpitala”
„To moje przekonanie, że już po 100 dniach ludzie będą mieli więcej, w sklepach będzie taniej i w każdym polskim domu będzie lepiej, ma gruntowne pokrycie w naszych kompetencjach i obliczeniach. [...] Jeśli w Polsce znowu nastanie rząd odpowiedzialny, który wie, na czym polega gospodarka, to pieniądze znajdą się w sposób niemalże automatyczny”
„Nie będziemy potrzebowali 100 dni, żeby te miliardy polskich pieniędzy z funduszy europejskich trafiły do każdego polskiego miasta, każdego polskiego domu. Mówimy o pieniądzach wyjątkowych”
„Wiecie, z czego można sfinansować ten program 100 konkretów w 100 dni? Z uczciwości, z kompetencji, z dobrej reputacji przyszłego rządu. 12 razy więcej kosztuje nas kancelaria premiera Morawieckiego niż kancelaria kiedy ja byłem premierem. [...] Ich niekompetencja, ich głupota kosztuje nas setki miliardów złotych. Po raz pierwszy w historii kradzież w wykonaniu władzy stała się kategorią makroekonomiczną, oni też kradną w miliardach złotych. My w te 100 dni pokażemy bardzo dokładnie, na czym polegał mechanizm okradania Polski i Polaków”
„My musimy wygrać te wybory dla tych ludzi, to jest ich program. Jesteśmy tylko wykonawcami ich marzeń, ich pragnień. Oni nas wynajęli, Polki i Polacy wynajęli nas, mnie do wygrania dla nich. Dla 100 konkretów na 100 dni”
koniec elaboratu
źródło: https://oko.press/na-zywo/wybory-na-zywo-oko-press/donald-tusk-o-konkretach-ko-w-tarnowie-bedzie-lepiej-w-kazdym-polskim-domu
Owym mediom, a ściśle rzecz biorąc OKO.press niech będą dzięki. Dzięki tym zapisom pan Tusk przejdzie do annałów przenośni, metafor, alegorii, symboli, parabol, hiperbol oraz Krzywej Lissajous. Ciekawie będzie porównać powyższe z treścią exposé, które - co do tego nie mam większych wątpliwości - przyjdzie wygłosić panu Tuskowi przed parlamentem w stosownym czasie.
Trzymajmy kciuki. Za siebie!
PS. Zwracam delikatną uwagę, że tym razem pan Tusk już nie mówi o tym, że Polacy będą masowo wracali z emigracji. I słusznie że nie mówi, bo wie że nie będą wracali.
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka