Po pierwsze, wszystkim Czytelnikom życzę wszelkiej pomyślności w roku 2023
Po drugie, piszę na gorąco - śledząc wieczór wyborczy w czeskiej telewizji.
Wczoraj i dzisiaj trwała pierwsza tura wyborów prezydenta Republiki Czeskiej. Prognozy się spełniły - żaden z kandydatów nie uzyskał bezwzględnej większości i za 2 tygodnie będzie dogrywka. W niej wezmą udział:
- Petr Pavel (35,4% głosów)
- Anderj Babis (35,0% głosów)
Tej dwójki spodziewano się w 2 turze.
Na co zwróciłem uwagę.
Po pierwsze, głosowanie w dniu dzisiejszym zakończyło się o godzinie 14:00. Po 4 godzinach zliczono już praktycznie wszystkie głosy. Można? Jak widać można. U nas by trwało i trwało.
Po drugie, kampania wyborcza była dziwna. Babis (były premier) nie wziął udziału ani w debacie w publicznej telewizji CT24 ani w "superdebacie" w prywatnej CNN Prima. Babis doszedł do wniosku, że jest ponad to. O ile debata w niedzielę była przed ogłoszeniem wyroku w jego sprawie o tyle debata w CNN Prima odbyła się w środę i jego nieobecność zaskoczyła wszystkich analityków politycznych w Czechach. Cóż, ten typ tak ma ...
Babis raczył się wypowiedzieć dopiero po ogłoszeniu wyników z ponad 99% głosów, kiedy stało się już jasne, że przegra tę turę z generałem Pavlem. Nota bene, Babis prowadził od początku aż do zliczenia 98%. I najciekawsze, Babis przegrał w Pradze i w okolicznych powiatach.
W swoim wystąpieniu Babis powiedział, że "nie rozumie, dlaczego antykomunistyczna Praha wolała komunistę (Pavla)". Powiedział, że prowadzi pozytywną kampanię po czym zarzucił generałowi Pavlovi że kłamie w sprawie swoich osiągnięć wojskowych i że kompletnie się nie zna na ekonomii. Oraz że będzie marionetką w rękach premiera Fiali i jego rządu.
3 i 4 wynik uzyskali: pani prof. Nerudova (~14%) oraz Pavel Fischer (~7%). Oboje już poprosili swoich wyborców o poparcie w II turze Petra Pavla. Oboje kandydaci byli popierani przez rząd Fiali.
Tak więc dogrywka zapowiada się niezwykle ciekawie, tym bardziej, że były premier Babis coraz bardziej przypomina mi ... Donalda Tuska. Czescy analitycy polityczni określili jego zachowanie jako "autokratyczny populizm": "ja wiem najlepiej co dla was najlepsze".
Osobiście sądzę, że nowym prezydentem Czech zostanie generał (w stanie spoczynku) Petr Pavel. Niechęć do Babisa jest wyraźna a on uparł się, że jemu się należy. Po prostu należy: "dostałem więcej głosów niż partia ANO w ostatnich wyborach".
Ponieważ Babis coraz bardziej przypomina mi Donalda Tuska stąd tytuł notki.
PS. Frekwencja zbliżyła się do 70% - największej w ostatnich latach
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka