Pewien dobrze sytuowany człowiek, jadący "wypasionym" samochodem wjechał w sporą kałużę i ochlapał przechodnia. Sprawca zatrzymał się, przekazał swoją wizytówkę i zaoferował poszkodowanemu pieniądze za zniszczoną odzież. Ten jednak w pierwszym odruchu odmówił: "nic się nie stało".
Jaki może być dalszy ciąg?
Wariant I
Poszkodowany po powrocie do domu stwierdził, że jednak straty są zbyt duże i odszkodowanie byłoby jednak na miejscu. Zwrócił się do sprawcy o naprawienie szkody. Ten jednak odmówił stwierdzając: "nie przyjąłeś od razu odszkodowania to teraz to twój problem".
Wariant II
Mimo, że poszkodowany odmówił (w geście wybaczenia) przyjęcia odszkodowania to jednak sprawca wyjął z portfela plik banknotów i wręczył je poszkodowanemu mówiąc: "to szlachetne z pana strony ale ja jestem zobowiązany naprawić straty". Wręczona kwota przewyższała realną wartość zniszczonej odzieży. Sprawca rozumiał bowiem czym jest honor.
Ale to bajka.
Na stole mamy sprawę niezwykle poważną: II Wojnę Światową i reparacje dla Polski od Niemiec: ponad 6 bilionów zł. Kwota niewyobrażalna!
Odkładam na bok dywagacje, czy Polska skutecznie (w myśl prawa) zrzekła się tych reparacji czy też nie. Odkładam na bok również odpowiedź na pytanie: Czy Polska uzyska te reparacje a jeśli tak to w jakich okolicznościach i kiedy?
Najważniejsze pytanie brzmi: Czy Polska zrobiła dobrze publikując ten raport i występując do Niemiec o reparacje?
W moim głębokim przekonaniu zrobiliśmy jak najlepiej i w dobrym, kto wie czy nie w ostatnim momencie. Same reparacje (środki finansowe) są ważne ale jak mniemam towarzyszą temu inne, mniej lub bardziej ewidentne, cele, zamierzenia i korzyści.
Znajomość Polski i jej historii
Od lat narzekamy, że znajomość historii Polski, historii II WŚ jest w świecie niewielka i do tego fałszywa (patrz: "polskie obozy koncentracyjne"). Publikacja raportu może skutecznie wpłynąć na zmianę tego stanu rzeczy. Nie da się przejść wobec tego roszczenia obojętnie. Nie da się przemilczeć i zamilczeć przyczyn, przebiegu i skutków II WŚ. Napiszą o tym wszyscy! Ten dokument to swoisty podręcznik historii Polski (i Niemiec też).
Pozycja Niemców w świecie
Wyobrażam sobie, że np. na jakimś raucie w ambasadzie Niemiec w USA kilkadziesiąt osób niewinnie zapyta Herr Helmuta (znaczy ambasadora Niemiec) co Niemcy zrobią w sprawie reparacji dla Polski. A ambasad niemieckich (i konsulatów) trochę na świecie jest. Zapewne politykom wielu krajów (i obywatelom) otworzą się oczy i dotrze do nich, do czego Niemcy kiedyś doprowadzili. Będą się musieli tłumaczyć co już samo to nie będzie przyjemne.
Relacje Polski z Niemcami
Publikowane onegdaj analizy wskazywały, że z każdego Euro przekazywanego Polsce w ramach środków unijnych około 80 eurocentów wracało do Niemiec. Nie dość, że Niemcy nas okradli w czasie IIWŚ, wymordowali, wykorzystali to jeszcze teraz doją finansowo i to w świetle prawa. I nie zmieni tego liczba wybudowanych stadionów, dróg i aquaparków i oddziałów niemieckich firm w Polsce. Opozycja i jej medialne pochodne już drżą o "jakość" stosunków Polski z Niemcami. Drżą, jakby wyłącznie od dobrej woli Niemców zależał rozwój i dobrobyt Polski i nas, jej obywateli.
A prawda jest taka, że zyskaliśmy potężny oręż w walce o przedmiotowość Polski w UE. Powiada się w takich sytuacjach, że piłka jest po stronie przeciwnika i to on musi się martwić co z tym zrobić. W tej sytuacji nie mamy jednak do czynienia z piłką ale z rozżarzonym potężnym mechanizmem wpływu. Od rządu (niestety od opozycji też) zależy jak skutecznie Polska będzie wykorzystywać ten mechanizm. Ufam, że w efekcie Niemcy przestaną być tak buńczuczni i protekcjonalni wobec Polski. Bowiem jeśli nie teraz to kiedy?
Campus Trzaskowskiego
Dzisiaj zakończony i mający nieść w lud nowe idee właśnie poszedł się gonić. I to jest odłamkowy pozytyw publikacji roszczeń.
Czy Niemcy wypłacą te reparacje?
Nie wiem, nie mam zielonego pojęcia. Pewnie będzie to niezwykle trudne i bez skutecznego poparcia (Izrael? USA?) nie będzie możliwe nawet częściowo. Gorzej będzie, jeżeli Tusk i inni wygrają kolejne wybory i wpadną na pomysł nie tylko wycofania żądania reparacji ale i na pomysł wypłacenia Niemcom reparacji za ... żądanie reparacji - w myśl dobrosąsiedzkich stosunków. Kto wie, może Niemcy szlachetnie zrezygnują z tego "odszkodowania" za żądanie reparacji a wówczas rząd Tuska ogłosi poprawę stosunków PL-GER i "dobrą wolę" Niemiec. Przeginam?
Jeszcze jedna zaleta pojawienia się tego raportu wydaje mi się istotna, pozwalająca dokonać wyborów w nadchodzących wyborach. Spodziewam się, że w debatach zostanie zadane kandydatom do parlamentu pytanie:
"Czy jest pan(i) za uzyskaniem reparacji wojennych od Niemiec".
Będzie jasne, kto jest kim i kogo wybieramy ...
I dla kogo ...
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka