Ja nadal nie wiem, co było przyczyną Tragedii w Smoleńsku. Choć muszę przyznać, że oba ostatnio pokazywane filmy pozbawiają mnie złudzeń i zawężają tok myślenia. Ale nie o tym chce napisać, może za jakiś czas dowiemy się więcej.
Wstrząsnęło mną zdjęcie pani Ewy. Wiecie której i wiecie gdzie zrobione. Na TT znalazło się takie wytłumaczenie:
I byłbym to łyknął jak pelikan, gdyby nie jeden fakt. A właściwie dwa fakty.
1. Pani Ewa jest lekarzem. Kiedy jechała do Moskwy też była lekarzem i to - pardon - niemłodym, czytaj niepoczątkującym. Zatem to, co może wstrząsnąć zwykłym człowiekiem, który nigdy nie był w prosektorium nie powinno się przydarzyć osobie z doświadczeniem. Chyba, że miała do czynienia tylko z katarem pacjentów.
2. Pani Ewa poleciała do Moskwy już po tragedii, zatem wiedziała doskonale, co tam spotka.
A muszę tu Państwu przypomnieć, że pani Ewa poleciała do MOSKWY NA WŁASNĄ PROŚBĘ, na własny wniosek.
Nikt jej nie zmuszał, powinna był być przygotowana. Zresztą, przypomnijmy sobie, co mówiła w roku 2017
Proszę spróbować mnie przekonać, że kiedy udzielała tego wywiadu nie miała świadomości zdjęć, które zostały tam zrobione z jej udziałem.
Żadnej refleksji, żadnego wstydu, żadnej przyzwoitości ..
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka