Podziały w społeczeństwie coraz liczniejsze i głębsze. Do tego stopnia, że ludzie zmieniają zdanie jak rękawiczki a niektórzy nawet jak bieliznę. Szczególnie dotkliwie to widoczne w gronach politycznych. Na przykład, pan Trzaskowski, kandydat in spe, wiele lat temu (dokładnie 3) głosował za ustawą w sprawie przekopu Mierzei Wiślanej. A dzisiaj jest zagorzałym przeciwnikiem tej inwestycji.
Takie podziały szkodzą wszystkim. Dlatego mam propozycję zakopania podziałów. Nie, nie zakopania przekopu a tylko różnic między Polakami. Pisowcy będą zapewne chcieli nadać budowanemu kanałowi przez Mierzeję jakąś duszoszczypatielną nazwę, która zapewne wzmocni niechęć wyborców PO i reszty opozycji do PIS. Dlatego uważam, że nowa inwestycja powinna się zakończyć nadaniem jedynej - prowadzącej do pojednania - nazwy: Kanał Trzaskowskiego.
Uzyskamy z jednego ognia dwie pieczenie (dwa pieczyste):
1. Pan Trzaskowski przestanie negować konieczność kontynuowania prac i zrobi mu się bardzo miło na sercu ...
2. Zwolennicy PO napędzą ruch turystyczny w Elblągu i przyległościach - kto nie będzie chciał przeżyć przygody żeglarskiej w Kanale Trzaskowskiego?
Tak że nie ma się co obcyndalać, ogłaszać konkursów (wiadomo, kto wygra) czy kombinować. Kanał Trzaskowskiego, to jest najlepsza nazwa na przyszłość.
Notka sponsorowana przez alkohol ...
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka