Komentarze do notki: Seks i jedzenie czyli jak Margot korzysta ze szczodrobliwości darczyńców...

"Problem z lewactwem jest zawsze taki, że prędzej czy później kończą im się cudze pieniądze" - Margaret Thatcher

PS. To tak sobie można w bantustanie fajnie żyć za zorganizowaną na samego siebie zbiórkę publiczną, bez odprowadzenia podatku od darowizny? Jakiegoś piekarza w swoim czasie za raozdawanie czerstwych bułek skarbówka ciągała do Berdyczowa i z powrotem.

Oburęcznie leworęczny element animalny którego brzydzi  materializm u innych. Dla tych pasożytów edyną, prawdziwą  ideą jest dymanie debili.

To zadziwiajace, ze ktokolwiek byl skolonny wysuplac cos z portmonetki na takich swirow i  balwanow. Ale statystycznie jest OK, rozne balwany wspieraja sobie podobnych wiec  w sumie straty nie ma tylko ich populacja  sie utrzymuje bez specjalnej potrzeby.

Owce są po to żeby je strzyc... Szacun dla Margota

Ente bydlę i cwaniak wyniesione na piedestał przez zacietwierzonych  oszołomów lewicowo-liberalnych. Iluż cudaków już nam próbowali wcisnąć Dominik Taras, Rafalala (czy jakoś tak), Anna Grodzka  a teraz Lempart i ten cwaniaczek udający. No kogo właściwie on udaje? I jeszcze cały dwór cmoka z zachwytu "jakie piękne nowe szaty cesarz przywdział".

Z drugiej strony  to szerszy temat np finansowania squatów z publicznych pieniędzy- czy te dane są dostępne? Czy sam fakt finansowania nie utwierdza Maegołów w opinii że pracować nie trzeba