Komisja Europejska wszczęła procedurę karną wobec Polski. Bo się wbrew poprzednio przyjętemu zobowiązaniu wzbraniamy przed przyjęciem siedmiu tysięcy uciekinierów wojennych z państw ogarniętych wojną.
Jest i “racjonalna” wykładnia wstrętu do uchodźców, którą Prezes dał wszystkim łaskawie i niedawno. Oto mieszkańcy odległych krain nawykli do schorzeń, które dla nas są zabójcze. Bo my ich nie mamy. Im więc nie szkodzą, nam mogą bardzo. Każdy przecież pamięta, że rdzenni mieszkańcy Ameryki wymarli od ospy, zawleczonej tam przez kolonizatorów. To znamienny argument. Podobnie bowiem rasiści uzasadniali swój wstręt do Żydów, Murzynów, Indian, czy Azjatów. Wszystko zaś odbywało się w czasach, których się teraz wstydzą ludy uległe niegdyś tego rodzaju propagandzie.
Mamy więc dwie wykładnie, preześną i premierowską. Ta druga zastąpiła pierwszą po krytyce, jaka się przetoczyła przez media natychmiast po wygłoszeniu “medycznych” ostrzeżeń.
Częstość ataków terrorystycznych w Europie wzmaga się wraz z klęskami ponoszonymi przez ISIS. Mają one na celu szerzenie zamętu w państwach przeciwnych samozwańczemu kalifatowi. Temu zaś sprzyja rzesza uciekinierów, do których dołączają się także emigranci ekonomiczni. Blokowanie zatem rozwiązania problemu leży w interesie tych, którzy podjęli religijne i narodowe czystki na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej.
Powody popularności u nas poglądów zdumiewających we współczesnym świecie wyjaśnił już sto lat temu napisany wiersz. Jego fragment brzmi:
Z czasem osłabł już zapał szlachcica,
Coraz rzadszy bywał szabli błysk;
Ale tylko biła chłopa w pysk. [Boy].
No i mamy skutki.
Komentarze
Pokaż komentarze (65)