Wdowa po podoficerze oćwiczyła się sama.
Przemysław Wipler zdaje się dowodzić, że Prezes jest ofiarą Kamińskiego i Wąsika. Głównym wątkiem takiej obrony najwyższego autorytetu może być podejrzenie, że obaj wspomniani panowie okłamywali Kaczyńskiego w sprawie Pegasusa. Według Pińskiego i Szwejgierta rzecz może mieć źródło w przeszłości, kiedy to Daniel Obajtek miał skłonić Konfederację do koalicji z PiS-em. Posiadał do tego wszelkie środki, przede wszystkim posady i apanaże. Rzecz była podobno nawet dogadana, ale ostatecznie słaby wynik wyborczy Konfy nie dawał szans na oczekiwane korzyści.
Komisja ds. wyborów kopertowych zaczęła się od wezwania przez przesłuchiwanego, aby jej przewodniczący opanował ciśnienie (sic!) i przestrzegał kultury wypowiedzi. Potem dopiero nastąpiło dowodzenie niewinności, poprzez tłumaczenie, że świadek nie podejmował żadnych decyzji. Wszystko z wykorzystaniem biurokratycznego namaszczenia wraz z nieodzownym eeee, sugerującym namysł.
Tymczasem Polska tonie w zwałach węgla. Zalega tam 10 milionów ton i płyną kolejne statki, wypełnione tym, co każdy prawowierny uważa za czarne złoto. Rzecz jest skutkiem wysokich kosztów rodzimego wydobycia, także wskutek opanowania państwowych kopalń przez związkowców i roje kancelistów, mozolących się nad wymyślaniem sposobów dla zabicia czasu.
Poniedziałek jest dniem startu politycznych przepychanek. Ten się dzisiaj znamionuje iście gogolowskim klimatem. Trudno się dziwić, wszak pokrewieństwo kulturowe ze Wschodem obliguje.
Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka