O, Polsko kochana, gdyby ci rodacy,
Co za ciebie giną, wzięli się do pracy
I po garstce ziemi ojczystej pobrali,
Już by taką drugą Polskę usypali. [Wincenty Pol (?)]
Związek PSL z Polską 2050 budzi chęć do wypominania ludowcom ich oportunistycznego podejścia do polityki. W swojej najnowszej historii odrzucili tylko PiS, kiedy również z nim mogli zawrzeć alians.
W rzeczywistości zaś to dawna tradycja naszej wsi. Trzyma ona z tymi, którzy nie narażają jej na straty. Wszak pomnik Aleksandra II na Jasnej Górze wystawili polscy chłopi. Bez przymusu, z wdzięczności. Nie był też jedyny taki. Ów car wprawdzie zdusił powstanie styczniowe i wysłał Wieszatiela, aby karać jego uczestników, lecz zniósł jednak pańszczyznę. Najdłużej w Europie utrzymywane niewolnictwo.
W tej sytuacja partia ludowa nie może się odwracać od preferencji swoich ludowców. Ujawnia je fragment pieśni, przypisywanej Wincentemu Polowi, przytoczony na wstępie. Po 1989 roku PSL starał się trzymać z daleka od nazbyt jego zdaniem radykalnych prądów modernizacyjnych. Ba, wszedł w koalicję z postkomunistami, którzy psuli nie tylko reformy Balcerowicza, ale też administracyjną i oświaty.
Teraz więc nowy alians PSL-u również bywa postrzegany jako zapowiedź częściowego tylko odejścia od szaleństw PiS-u. Są nawet tacy, którzy zapowiadają wejście nowej koalicji do Zjednoczonej Prawicy, na miejsce ziobrystów. To atoli wydaje się nieprawdopodobne, a nawet krzywdzące dla ludowców. Są jak najdalej od godnościowej retoryki, uprawianej dla “ciemnego ludu”.
W czasie przesilenia ujawniają się wszelkie obawy. Trzeźwy jednak stosunek do rzeczywistości jest często gwarancją uniknięcia błędu. Nie ma więc powodu do potępiania ostrożności PSL-u.
Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka