Alternatywna rzeczywistość nie jest znowu taka kosztowna.
Wszyscy, którzy kwestionowali raport Komisji Badania Wypadków Lotniczych, powinni się dziś wstydzić. A Macierewicz powinien siedzieć [Donald Tusk].
TVN dowodzi, że raport smoleński został sfałszowany. Ukryto fakty i wyniki badań, które były sprzeczne z postawioną z góry tezą. Antoni Macierewicz zaprzecza.
Dziennikarz stwierdza, że nie zidentyfikowano dźwięku wybuchu. Poszycie samolotu mogło się zwijać po rozerwaniu brzozą. Brzoza mogła rozerwać skrzydło. Wbrew stwierdzeniom głosicieli zamachu samolot zerwał dach szopy, stojącej na trasie przyziemienia.
Cała argumentacja uzasadniająca zamach okazała się zatem kłamstwem. Bolesnym dla całej dobrej zmiany, tym bardziej że opartym na tezie, jakoby dopuścili się go poprzednicy PiS-u u władzy. A to rzekomo z powodu ich organicznej nikczemności.
Komisja kosztowała 30 mln złotych. Z tego osiem bodaj wydano na amerykańską ekspertyzę, która zaprzeczyła zamachowi i której wnioski skryto albo przeinaczono.
Trudno nie uwierzyć dziennikarzowi. Mamy narrację i politykę PiS-u całą, nie tylko smoleńską w pigułce. Ciekawe czy i co zadecyduje Prezes w sprawie swego zastępcy? Wszak musiał sobie uprzytomnić, że zarówno on, jak i pozostali wyznawcy teorii zamachu zostali przez Podkomisję wystawieni na pośmiewisko.
Będzie się działo.
Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka