Polskie piekło wynika z bezwładności.
Łatwiej jest oszukać ludzi, niż przekonać ich, że zostali oszukani [Mark Twain].
Trawniki. Synonim luksusu, do niedawna był należny najbogatszym. Teraz już przy każdym osiedlu je mamy. Wszyscy prawie mieszkańcy miast wznieśli się przeto na poziom właścicieli zachodnich posiadłości, od stuleci otoczonych wypielęgnowaną trawą. Od rana więc słychać u nas terkot dwusuwowych silniczków ręcznych podkaszarek lub nawet łomot diesli czterokołowych kombajnów, tnących i noszących na sobie magazyn skoszonej trawy. Stać nas nawet teraz na paliwo do nich. Przy braku jednak wody i zabójczych temperaturach wyschłe, skoszone trawniki mają na temperaturę otoczenia identyczny wpływ, jak betonowa płyta.
Nowe elity epatują suwerena radami. Unia bowiem, idąc również za postulatem naszego rządu, nałożyła embargo na rosyjski węgiel. Ludzie zatem, w przerwach między golfowymi rozgrywkami oczywiście, mają zbierać chrust, zaciskać zęby i grać w totolotka. Składy opału mają sprzedawać swój towar taniej od ceny nabycia. Na wczasy zaś można się udać z namiotem do lasu, nie zapominając jednakowoż o kawiorze do śniadanka. Zdaniem prominentnego autorytetu dobrze też jest wcisnąć się do znajomych i tam darmo korzystać z ich gościny, oszczędzając w ten sposób własne pieniądze.
PiS, twórca nowej, wyższej jakby półki, ma jednak jeszcze duże wzięcie. Tylko doniesienia o specyficznym pojmowaniu misji przez niektórych przedstawicieli kleru jakoś znajdują oddźwięk. Kościół przeżywa kryzys powołań, zamykane są seminaria. Mimo wszystko trzecia część wszystkich europejskich kleryków mieszka jednak w Polsce. Suwerena przekonano, że powodem do dumy jest poddanie się jedynie słusznej sprawie. Popierana więc przezeń władza za Chiny Ludowe nie może przyznać się do błędu. Drugi zaś sort nie może mieć racji. Obnosi bowiem zdradziecką mordę.
Tak się wpada we własne sidła. One tym mocniej oplatają swoich twórców, im większe absurdy posłużyły do ich utkania. Odbierają zdolność powrotu do prawdy, jak łysy trawnik do poczucia luksusu. Wymagają też równie drogiej pielęgnacji.
I to by było na tyle, jak mawiał klasyk. Każdy bowiem stoi tam, gdzie się sam ustawił i często za zmianę miejsca musi płacić wstydem.
Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo